3 razy D. Tak powinnam nazwać to danie. Dobroć, delikatność, dosłowność. Po świątecznym nasyceniu potrzebne, bo nienarzucające się swoją lekkością. Skromne w swej prostocie i smaczne zarazem. Krewetki wymieszane z chilli i cytryną. Związek, któremu przez noc całą lepiej nie zakłócać spokoju. Niech mają warunki do intensywnego zbliżenia i przenikania. Subtelnie podejrzyjcie je przed podgrzaniem. Posypcie świeżą kolendrą i ogrzejcie w piekarniku. krewetki marynowane Krewetki w tym wydaniu kierują mnie kulinarnymi myślami w stronę ceviche.  W oryginalnej wersji pozostają surowe, w mojej wariacji trafiają w ramiona ognia. I to ciepło dobrze im robi. Współpracuje z pomidorkami, które ze swojego soku tworzą bezwolnie słodko-kwaśny sos. Nie tęsknią za przyprawami, nie myślą o soli. Wystarcza im ostrość chilli i kwaśność cytryny. Duetu nie do pobicia. Także w kwestiach zdrowotnych. Cytryna wspiera odporność, papryka słusznie rozgrzewa i odchudza. Sól za to blokuje wodę, winna jest opuchliźnie. Lepiej więc włączyć się do akcji Cisowianki Gotujmy zdrowo - mniej soli  i po prostu nie doprawiać, tam gdzie nie trzeba. krewetki marynowane

Lekkości na talerzu latem pożądam. Å»adnych tam  szalonych ciężkich  sosów. Mięs do    długotrwałego trawienia. Coś   muśniętego cytrusowym sznytem, bez rozpraszania od letniego spokoju. Danie rozkapryszone chrupkością i soczystością. Tętniące ogrodem, energią długich lipcowych dni.    Z tych oczekiwań udał się śmiały warzywny melanż. Do powtarzania bez znudzenia. Absolutny  przebój mojego lata w mieście. I akcji Gotujmy zdrowo - mniej soli. warzywne tagliatelle Warzywa  pieszczone słońcem bez soli pokazują swój charakter. Nie trzeba ich dokarmiać, mają swoją moc i wyrazistość. Do nich bezapelacyjnie  należy lato, gdy czerpią z niego pożądliwie i bez skrupułów. Bierzmy garściami, co mają do zaoferowania, nie psując efektu niepotrzebnymi przyprawami. Lepiej posiekać nieco bazylii, wymieszać  z dobrą oliwą i sokiem cytryny. Obecność koziego sera sprawi, że brak soli pozostanie niezauważony. Przez degustujących. Bo organizm, szczególnie latem za to ograniczenie będzie wdzięczny. Nie zatrzyma wody, pozwoli uniknąć opuchnięcia i stanu ciężkości. Jeśli tylko możecie, szukajcie naszych przepisów, w których nie solimy. warzywne tagliatelle