O grzybku tybetańskim dowiedziałam się już jakiś czas temu. Można go bez problemu kupić w internecie, np. na allegro. Grzybek rośnie, więc można podzielić się z nim z przyjaciółmi. Tak też grzybek trafił do mnie, bowiem kolega zapoczątkował u mnie pracy hodowlę grzybka. Codziennie ktoś komuś przynosi różyczkę grzybka w słoiku. Ja dostałam od koleżanki (która z kolei dostała od Jacka) - Aniu, bardzo Ci dziękuję :) Teraz codziennie wieczorem piję szklankę świeżego, domowej roboty, kefiru. Dlaczego warto samemu robić kefir? Kefir z grzybka tybetańskiego ma szereg właściwości zdrowotnych. Powinno się go pić przez 20 dni, a następnie zrobić 10 dni przerwy (wówczas można grzybka zamrozić). Kefir z grzybka tybetańskiego pomaga m.in:
- regulować przemianę materii,
- regulować ciśnienie i poziom cukru we krwi
- zwiększać odporność
- pozytywnie oddziaływać na skórę, włosy i paznokcie
- eliminować stany zmęczenia i wyczerpania oraz walczyć z bezsennością
- hamować proces starzenia się :)