Znowu jagody. Jak jednak nie wrzucać ich teraz do ciasta, skoro zaraz powiedzą nam słodkie pa. Niecierpliwię się, jak co roku, że nie zdążę zrobić z nimi wszystkiego, co zaplanowałam. Znikną nim się obejrzę, zostawią żal i swe grubsze koleżanki z amerykańskim rodowodem w nazwie. Borówki dostępne są i zimą, w plastikowych drobnych pudełkach czekają na swoje przyjemności. Jeszcze w sierpniu można je kupić na wagę, bez limitu, z niespotykaną potem słodyczą. Ciasto wpasuje się Wam w leniwe weekendowe popołudnie. Nie wymaga wiele, a umili te ostatnie wakacyjne momenty. Pożegnania mogą być przecież słodkie!