Gdzieś przeczytałam, że Polacy wyrzucają aż 9 milionów ton żywności. To daje nam 5 miejsce wśród krajów, które marnują najwięcej jedzenia.  Z dumą więc przyznaję, że ten  pasztet powstał z resztek. Bazą była ciecierzyca, której   za dużo ugotowałam do innego dania. Z nią  połączyłam to,  co  było w lodówce. Pomidora, świeże zioła, kilka ząbków czosnku. Wyszły dwie całkiem spore foremki.  Ich zawartość zniknęła  błyskawicznie.