Nigdy wcześniej nie robiłam sama sera. Pewnie nawet bym się za to nie zabrała, gdyby nie mleko. Mleko dostałam - takie dziś wyjątkowe, bo prosto od krowy. Do krów poszła córeczka, by przekonać się, że istnieją naprawdę,a nie tylko w książkach z kolorowymi obrazkami. Å»e naprawdę robią mu też już wie. Przy okazji wróciła z butelką swieżo wydojonego wieczornego mleka. Niestety nie miało ono szansy na bezuszczerbkowy transport do domu. Kilka godzin jazdy w upalny wieczór z ciepłego mleka uczyniło kwaśne. Zamiast żałować, zaczęłam snuć wspomnienia, jak to babcia najpierw robiła biały ser, a z niego mój ulubiony smażony. Ja zaczęłam od podstaw. jak zrobić domowy ser Najpierw pozwoliłam mleku skwaśnieć porządnie. Po 2 dniach w ciepłej kuchni miało właściwą konsystencję. Wbrew pozorom z takim mlekiem nie ma za dużo roboty. Trzeba je nieco pogotować, a potem odcisnąć przez gazę, co akurat jest najmniej przyjemną czynnością. Dla smaku sera, nieporównywalnego z żadnym innym, warto się jednak poświęcić. To, co, robicie domowy ser? jak zrobić domowy ser

Dostałam spory kawałek dyni. Takie prezenty zawsze chętnie i bez rozsądku przyjmuję, a potem dopiero zastanawiam się co z nimi zrobić. Podarowałam dyni dwa dni  na tarasie i w tym czasie z planu zrobienia gęstej zupy dotarłam do sernika. Podpowiedzią była dla mnie kreatywność Nigelli Lawson i jej odwaga, by dynię połączyć w serem. Od siebie dodałam sporo jesiennych aromatów, kardamonu, cynamonu, imbiru. Usłyszałam, że dzięki nim ciasto nie smakuje jak deser, a jednak trudno mu się oprzeć. sernik z dynią Sernik  pieczony jest  kąpieli wodnej i wychodzi z niej bardzo spójny, gładki i wilgotny, a do takich słabość mam największą. Kolor zdecydowanie wrześniowy. Co do dyni, myślę, że trudno ją w masie rozpoznać. Niby jest, a jednak nie dominuje. Nadaje niewątpliwie sernikowi wyrazu. sernik z dynią