Ciasto majstersztyk. Tak pisze o nim Susan Herrmann Loomis, która dostała ten przepis od zawodowego cukiernika, a potem ujawiniła całemu światu w swojej książce o francuskiej kuchni. Moelleux au Chocolat według Michela jest rozkoszne. To też recenzja autorki. Po upieczeniu zgadzam się z każdym jej apetycznym słowem. I dorzucam na wierzch czekoladowego cuda ulubione owoce. Można je upiec w dwóch wersjach - miękkiej, z nieco płynnym środkiem i twardej, mocno schłodzonej. Uwielbiam obie, koniecznie z gorzką, najlpiej niesłodzoną czekoladą!