Będzie wyznanie. O miłości. Która trwa krótko, ale intensywnie. Namiętnie i konsekwentnie. Budzi się każdej wiosny tak samo.  W kwietniu  pojawia się  oczekiwanie. W maju przygotowania do pierwszej randki. Potem standardowo podekscytowanie, euforia studzona ceną, niezrozumiałe szaleństwo, by za pęczek płacić wywindowane horrendalnie kwoty. I wreszcie  debiutująca kąpiel we wrzątku. Ekscytujący smak premiery. W wersji saute, bo pierwsza randka nie lubi niepotrzebnego towarzystwa. szparagi z pomidorami Szaleństwo zaczyna się potem. Gdy już dreszczyk emocji jest mniejszy, znamy się lepiej i mamy czas na realizowanie planów. I to jakich planów. Szparagi dają się bezwolnie ponieść wodzom kulinarnej fantazji. Są pantoflarzami, więc dobrze im i w sałatce i na grillu. Lubią być pieczone, gotowane, nawet surowe dają się zjeść.   Trzeba tylko zaprosić je na randkę :) szparagi z pomidorami