Wśród osób dbających o linię, uprawiających sport, jest od pewnego czasu boom na kuloodporną kawę (bulletproof coffee). Za jej rozpropagowaniem stoi Dave Asprey, który po podróży do Azji, gdzie pije się herbatę z dodatkiem masła, przygotował podobnie kawę. Zaletą takiej kawy jest wzrost energii - z jednej strony kofeina, z drugiej łatwo przyswajalne, zdrowe tłuszcze. Podobno hamuje również łaknienie. Dla mnie to kulinarna ciekawostka   i smaczne połączenie. Z opcji kaw bez mleka, ta (poza espresso) smakuje mi najbardziej. A to dzięki lekko kokosowemu smakowi (koniecznie musicie do tego użyć dobrej jakości oleju, nierafinowanego). Nie traktuję jednak tej kawy jako alternatywy śniadania, zdecydowanie wolę zjeść pełnowartościowy posiłek. W ciągu dnia taka kawa to jednak niezły kop i traktuję jako deser. I jak wszystko, z umiarem :) kuloodporna kawa

Jagielnik kokosowy bez pieczenia (bez laktozy i bez cukru)

Kasza jaglana przeżywa swój złoty okres, jest popularna, zdrowa i często stosowana w kuchni przez osoby dbające o zdrowy styl odżywiania. Stosowana na sypko, zapiekana na słodko do przyrządzenia jaglanek,   ciast, burgerów czy puddingów. Ze względu na wysoki indeks glikemiczny, nie jest wskazana dla mnie, ale korzystam z niej, gdy przygotowuję posiłki dla innych. W tym przypadku szukałam inspiracji na wegańskie ciasto. Znalazłam ją na blogu weganki i zrobiłam ze swoimi zmianami. Jagielnik kokosowy bez pieczenia (bez laktozy i bez cukru) Jagielnik kokosowy jest bardzo kremowy, wilgotny. Smak kokosu idealnie podbija ananas, wybrałam w zdrowej, liofilizowanej wersji, nadając chrupkość. Ananas liofilizowany zawiera 10% błonnika, bogactwo witaminy C, a także witaminy A, B1, B2, B6, PP oraz cenne antyoksydanty. Jagielnik kokosowy bez pieczenia (bez laktozy i bez cukru)