
Te szafranowe buÅ‚eczki chodziÅ‚o za mnÄ… od dawna, ale ciÄ…gle coÅ› stawaÅ‚o mi na drodze, aby je upiec. W szwedzkiej tradycji sÄ… one pieczone na 13 grudnia na dzieÅ„ Å›w. Åucji. Kolorem jednak bardziej pasujÄ… do Wielkanocy, sÄ… promienne, iÅ›cie wiosenne :) Gdy zobaczyÅ‚am przepis na nie w książce "Wszystkie smaki Skandynawii" (warto czasem siÄ™gać ponownie do książek ;)) wiedziaÅ‚am, że mogÄ™ zaufać autorowi - Clausowi Meyerowi, współzaÅ‚ożycielowi Nomy. SkÅ‚adniki miaÅ‚am wszystkie w domu (poza rodzynkami, dlatego użyÅ‚am jagód goji), wiÄ™c nie miaÅ‚am już pretekstu do wymówek ;)
Szafranowe bułeczki lussekatter są puszyste, o intensywnie żółtym kolorze. Najlepsze tego samego dnia, choć drugiego też były smaczne (posmarowane masłem). Trzeciego już nie doczekały ;) Zrobiłam z połowy porcji (i taki przepis Wam podaję) i zmniejszyłam dwukrotnie ilość szafranu (szafran wysusza ciasto), a i tak bułeczki miały bardzo intensywny kolor.