Gotuj zdrowo dla całej rodziny - Jamie Oliver

Jamie Oliver doczekał się już u mnie osobnej półki na regale. Każdą pozycję oglądam kilkakrotnie i chętnie korzystam z jego przepisów. Książka "Gotuj zdrowo dla całej rodziny" to przewodnik, któremu można zaufać w ciemno. Jamie opracował bowiem zbilansowane dania, które nie przekraczają 600 kalorii, 6g tłuszczy nasyconych i 1,5g soli. Śniadania zaś mają maksymalnie 400 kalorii. Każdy przepis zawiera tabelę wartości odżywczych dla osób dbających o linię, różnorodne składniki by zachować bilans w każdym daniu i mnóstwo smaków. Gotuj zdrowo dla całej rodziny - Jamie Oliver Jamie jako przewodnik pokazuje, jak nauczyć dzieci dobrych nawyków, jakich produktów unikać, a jakie chętnie podsuwać jako przekąski. Inspiracji w książce jest tak wiele, że możemy zapewnić pyszne i zdrowe posiłki dla wszystkich i uniknąć monotonii. Gotuj zdrowo dla całej rodziny - Jamie Oliver Ponieważ jemy za mało warzyw, Jamie podsuwa mnóstwo wegetariańskich inspiracji. Wie też z jakich potraw trudno zrezygnować, dlatego zamiast namawiać do rezygnacji, zachęca do małych wariacji. Nuggetsy zamiast z głębokiego tłuszczu proponuje zrobić z piekarnika, a panierkę do nich zastępuje razowym chlebem. Chrupiące panierki do ryb i mięsa przygotowuje również z płatków owsianych. Płatki owsiane chętnie też dodaje do śniadaniowych koktajli. Jako dodatek do streetfoodowych kanapek (na razowym pieczywie) proponuje frytki z batatów piekarnika, a zamiast gotowych sosów domowy keczup bez cukru. Już od samego czytania i przeglądania robię się głodna, ale zanim cokolwiek przygotuję, najpierw szklanka wody, bowiem o nawodnieniu Jamie również pamięta i poświęca temu tematowi kilka chwil. Sugeruje też, aby jadłospis przygotowywać tylko na pół tygodnia, by w kolejnych dniach wykorzystać to, co zostało. O marnowaniu żywności nie ma więc mowy i za to cenię Jamiego najbardziej. Gotuj zdrowo dla całej rodziny - Jamie Oliver Gotuj zdrowo dla całej rodziny Autor: Jamie Oliver Wydawnictwo:  Insignis Media Książka "Gotuj zdrowo dla całej rodziny " do kupienia w dobrej cenie w internetowej księgarni BookMaster

Robię ukłon w stronę natury i jesienią codziennie prażę kaszę jaglaną. Mam świadość, że szalik nie zawsze wesprze mnie w walce z przeziębieniem, więc szykuję broń znacznie skuteczniejszą. Skoro zapomniana przez lata najstarsza polska kasza wraca z impetem, niech nadrabia zaległości. Jest lekkostrawna i dobrze radzi sobie z infekcjami. Jagła ma tę moc, oczyszcza, poprawia koncentrację i pamięć. Lubię ją prażyć przed gotowaniem, z cynamonem, który dyskretnie sugeruje swój smak. Nie dominuje, wszak kasza ma być królową absolutną. kasza jaglna z musem z dyni Kaszy gotuję zawsze więcej, niemożliwe, żeby się zmarnowała. Tę, na którą czekam tego popołudnia połączę z tętniącą żółtym kolorem musem, który daje namiastkę brakującego mi słońca. Garść kurkumy, szalotki odrobina i dla słonego szaleństwa ser feta. Chips z jarmużu zahaczy o hipsterskie klimaty, układam kompozycję w słoiku i zabieram w torbie, którą przewieszam przez ramię. kasza jaglna z musem z dyni Mogę śmiało stawiać kroki ku jesiennej nostalgi, z którą co roku tak samo nie potrafię się zaprzyjaźnić. Niby próbuję, ale bezskutecznie. Lepiej znacznie wychodzi mi czerpanie z dobrych wzorców. Podpatruję pomysły Marka Flisińskiego z restauracji Water&Wine, gdzie szef kuchni ma swój ogórd, pasiekę i staw. Z natury czerpie ochoczo i kreatywnie, więc każdy wydany przez niego talerz to dzieło emocjonalnej rozkoszy podniebienia. Oblizuję się z każdym wspomnieniem wizyt w miejscu stowrzonym przy rozlewni wody Cisowianka i cieszę perspektywą kolejnej, już zapisanej w notesie.