
Wypatrywałam ich niecierpliwie, czekałam stęskniona, dopytywałam sprzedawców. Ten weekend był łaskawy - szparagi pojawiły się na targu. Pan ku mojemu jeszcze większemu zadowoleniu od razu zaproponował promocję. Dwa pęczki oddał za 16 zł(sprzedawał po 10 za pęczek). Moja tegoroczna premiera odbyła się w wersji zielonej. Najprościej jest podać je tradycyjnie z bułką albo masłem z odrobiną ziaren sezamu. To na początek. Potem można już zapiekać. Owinięte szynką parmeńską, która w piekarniku nabiera przyjemnej chrupkości i delikatności, są doskonałą przystawką.