
Sensacyjne - ten nasycony przymiotnik nasz przyjaciel stosuje zawsze, gdy chce mi powiedzieć, jak bardzo smakuje mu deser. Kradnę to słowo, bo oddaje cały charakter tego ciasta. Jagody, choć mrożone, zapowiadają lato. Rozgrzane ciepłem piekarnika, nieśmiało zatopione w budyniowej piance stanowią wyborne nadzienie. To deser do popołudniowej niezobowiązującej herbaty na majowym pikniku. Na małe smutki i duże radości.
Ciasto kruszy się, co trzeba mu wybaczyć. Smak ten niesforny bałagan na talerzu wynagradza. Jeśli nie macie jagód, dodajcie maliny albo truskawki. Z wiśniami też będzie rewelacyjnie. Najważniejsze, by szybko zagnieśc ciasto i mocno je schłodzić. Te małe dobrze wykonane triki gwarantują sukces. To ciasto, za którym, gdy znika, zaczyna się tęsknota. Na pierwszy rzut oka banalne, przy degustacji docenione.