
Przez lata zapomniałam o istnieniu kaszy manny. Przypomniała mi koleżanka i to na tyle skutecznie, że zaraz po pracy poszłam do sklepu by ją nabyć. Po przyjściu do domu mój wzrok przykuły pomarańcze. Muszę przyznać, że to był trafny wybór. Dzięki nim kaszka nie jest mdła, a pomarańczowy smak zwiastuje zbliżające się święta.