Zachwyciłam się ostatnio francuskimi wypiekami, które dzięki  intensywnemu szkoleniu właścicieli Lukullusa    w paryskich szkołach cukierniczych dotarły do Warszawy . Panowie przez kilka miesięcy poznawali sekrety najlepszych deserów. Efektom tej nauki trudno się oprzeć. Obiektywnie stwierdzam, że lepszych tart  w Polsce nie jadłam. Każda ma inny spód, niesamowicie delikatny, kruchy, bardzo maślany. Nadzienie to już absolutna słodka poezja. Pełen wachlarz smaku - od intensywnej limonki do gorzkiej czekolady. Zaczęłam skromnie od jednej, skończyłam rozsądnie na trzech:) W  domu chciałam jeszcze więcej, więc sięgnęłam do mojej francuskiej biblii (Desery, Larousse) i ze wsparciem Pierre Herme upiekłam migdałowe ciasto. tarta migdałowa Migdałów w tarcie postanowiłam nie oszczędzać, kolejna warstwę stanowi więc   frangipane - masa chętnie wykorzystywana w ciastach przez cukierników. Na wierzchu dominuje konfitura  ze świeżych  owoców leśnych. Najlepiej zrobić ją samemu. Dzięki dodatkowi cytryny nie brak jej orzeźwiającej kwaskowości. tarta migdałowa

Rustykalna tarta z owocami (brzoskwinie, gruszki, śliwki)

Rustykalna tarta z owocami nie zachwyca może wyglądem, ale smakuje dobrze. Mąka razowa sprawia, że tarta jest syta. Jest mało słodka, ma niedużo tłuszczu, za to sporo owoców. Pomysł na razową tartę narodził się spontanicznie, zatem wykorzystałam te owoce, które miałam w domu: gruszki, brzoskwinie i śliwki. Całość zwieńczona cynamonem i cynamonowymi pestkami dyni. Rustykalna tarta z owocami (brzoskwinie, gruszki, śliwki) Do tarty możecie użyć dowolnych owoców. Tarta z jabłkami i tarta z gruszkami nie wymagają dodatku bułki tartej. Jeśli używacie bardziej soczystych owoców (jak śliwki, brzoskwinie czy maliny) lepiej ją dodać, by puszczone soki owocowe nie rozmiękczyły tarty. Ja nie dodałam bułki i efekt jest jak na zdjęciach ;) W smaku zupełnie to nie przeszkadza, jednak jeśli chcecie idealną tartą to dodajcie bułkę i ułóżcie owoce skórką do dołu. Rustykalna tarta z owocami (brzoskwinie, gruszki, śliwki) Składniki: na ciasto:

  • pół szklanki mąki pszennej
  • pół szklanki mąki razowej
  • 1/3 kostki zimnego masła (70g)
  • 5 łyżek zimnej wody
  • 1 łyżka cukru
na wierzch:
  • 2 gruszki
  • 3 brzoskwinie
  • 4 śliwki
  • łyżka prażonych z cynamonem pestek z dyni (dałam gotowe Oleofarm)
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżki cukru
Sposób przygotowania:
  1. Przygotuj ciasto: z podanych składników wyrób szybko rękoma ciasto. Zawiń je w folię i daj do lodówki na 30 minut.
  2. Gruszki obierz, a następnie wszystkie owoce pokrój na 8 części.
  3. Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
  4. Na papierze do pieczenia rozwałkuj ciasto. Posyp je bułką tartą (aby sok z owoców nie wsiąknął w ciasto), zostawiając ok. 3 cm margines. posyp ciasto cynamonem. Ułóż owoce, zostawiając na brzegach ok. 3 cm marginesu. Zlep wystające ciasto ku środkowi. Całość posyp cukrem.
  5. Piecz 45 minut.
  6. Rustykalną tartę możesz podać z kwaśną bądź bitą śmietaną.
Rustykalna tarta z owocami (brzoskwinie, gruszki, śliwki) Rustykalna tarta z owocami (brzoskwinie, gruszki, śliwki) Zapisz

Tadżin to gliniane naczynie o stożkowej pokrywce, w którym w krajach arabskich piecze się mięso bezpośrednio na ogniu. Wcześniej ten garnek moczy się w wodzie, dzięki czemu podczas pieczenia woda wyparowuje z niego, a mięso pozostaje soczyste. Potrawa nosi taką samą nazwę, również tajine. W Maroku często dodaje się do niego kiszone cytryny, słodkie suszone owoce (daktyle, morele, rodzynki) i dużo tamtejszych przypraw, zwłaszcza ras el hannout - mieszanka kilkunastu/ kilkudziesięciu przypraw (najszlachetniejsze mieszanki składają się prawie ze 100 przypraw, m.in.: curry, kolendra, kumin, papryka, sól, pieprz, koper, ziele angielskie, imbir, gałka muszkatołowa, goździki, czarnuszka, pączki róż, szafran, chilli).   Zawsze też dodawane są warzywa. Wszystko razem się dusi, dzięki czemu całość jest niezwykle aromatyczna. Ja przygotowuję na różne sposoby. Tym razem nie ukisiłam wcześniej cytryny, więc ta wersja jest nieco mniej oryginalna, ale równie smaczna. Jeśli nie macie tadżinu, możecie przygotować tę potrawę w garnku rzymskim w piekarniku. Tadżin (tajine) z indyka Tadżin przywiozłam 6 lat temu z Maroka i do tej pory żałuję, że wybrałam najmniejsze naczynie. Nie sądziłam jednak, że będę go używać i że sprawdzi się również na kuchence gazowej. Ilekroć przygotowuję tadżin, przypomina mi się noc na pustyni w prowizorycznym namiocie i posiłek podany w wielkim glinianym garnku dla kilku osób. Maroko

Tarta z kokosowym krememm z borówkami bez mleka (wege)

Gdyby nie fakt, że odwiedziła mnie nastoletnia siostrzenica - wegetarianka (która też nie je nabiału), zapewne zrobiłabym tradycyjną tartę. Początkowo planowałam zastąpić mleko mlekiem sojowym. Jednak gdy próbowałam je znaleźć w szafce, w moje ręce wpadła też puszka mleka kokosowego. W połączeniu tych dwóch powstał pyszny krem, a z części mleka kokosowego zrobiłam "bitą śmietanę". Gdyby nie próba zastąpienia mleka, nie odkryłabym tak dobrego kremu. Na stałe wchodzi do mojego słodkiego menu :) Tarta z kokosowym krememm z borówkami bez mleka (wege) Borówki amerykańskie pasują tu idealnie - przełamują słodycz kokosu i sprawiają, że tarta nie jest mdła. Zimą myślę że warto dać mango i kiwi (żeby tarta nie była z mdła). Tarta z kokosowym krememm z borówkami bez mleka (wege)

Semifreddo lemon curd z malinami

W upalne dni chłodzę się albo lemoniadami albo lekkimi deserami lodowymi. Robię je sama, by móc zastąpić cukier fruktozą lub ksylitolem i bezkarnie jeść, nie obawiając się, że mój organizm źle zareaguje na cukier (jak niestety ma w zwyczaju). Semifreddo nie wymaga użycia maszynki do robienia lodów (którą obiecuję sobie, że kupie w przyszłym roku, choć nie wiem czy kiedykolwiek będę mieć na nią miejsce w zamrażarce), ani żadnych skomplikowanych składników. Jeśli lubicie słodkie desery, to mus malinowy możecie przełożyć dodatkowo bezikami. Semifreddo lemon curd z malinami Po wyciągnięciu z zamrażarki, plastry semifreddo możecie również posypać pokruszonymi bezami.

Sezon na cukinię w pełni, dlatego żal jej nie wykorzystać. Zwłaszcza że bez problemu można kupić białą, żółtą i zieloną. Wieczorami często na szybko robię placki z cukinii, dodając do nich balkonowe zioła ;) Często też faszeruję cukinię mięsem lub ricottą. W upały jednak preferuję cukinię na surowo w postaci sałatki. Wystarczy dodać ulubione zioła, kawałek sera, oliwę i sałatka już gotowa :) _MG_1427 Czasem kilka składników naprawdę wystarczy :) Tylko cukinia, bazylia, kozi ser, cytryna i oliwa. Plus sól i pieprz i gotowe! Sałatka z cukinii z kozim serem

To ostatnio moja ulubiona wersja kawy. Mrożę kostki nałogowo i rano leniwie kilka wrzucam do szklanki, zalewam mlekiem, czasem odrobiną gorącej wody, by szybciej się roztopiły. Kawa powstaje błyskawicznie i równie prędko gasi pragnienie. Jest zdecydowanie słabsza od tradycyjnie parzonej w ekspresie czy kawiarce. Taka lekka letnia wersja pożądana i doceniana w czasie  towarzyszących nam upałów:) kawa na zimno Ponieważ kostki zalewa się zimnym, nieprzegotowanym mlekiem polecam to z butelki, świeże. Ma o wiele lepszy smak i więcej walorów niż mleko w kartoniku z długim terminem ważności. Kawa pysznie smakuje również z mlekiem sojowym albo kokosowym. Jeśli lubicie, spróbujcie, bardzo przyjemne połączenie. kawa na zimno

Rachel Khoo, Angielka, która pokochała smak paryskich croissantów i chrupiących bagietek, wyznaczyła sobie ambitne zadanie. Chce przekonać czytelników, by porzucili tkwiący uparcie w ich pamięci obraz staromodnego francuskiego  szefa kuchni, który z trudem przygotowuje okropnie skomplikowane potrawy okraszone tonami masła. W książce Mała Paryska Kuchnia Rachel proponuje świeże i proste podejście do klasycznego gotowania nad Sekwaną.  Odważnie zmienia tradycyjne przepisy, bawi się smakami i z sukcesem organizuje w swojej malutkiej kawalerce podwieczorki dla ośmiu osób i romantyczne kolacje z trzech dań dla dwojga. creps Rachel Khoo Rachel Khoo uczciwie przyznaje, że do gwiazdki Michelina jest daleko, w mieszkaniu ma tylko niewielki piekarnik i kuchenkę  z dwoma palnikami, ale to nie przeszkadza Jej w odkrywaniu najlepszych francuskich przepisów i zamienianiu ich w wysublimowane dania. Kto chce się przekonać, niech podejrzy apetyczne opowieści Rachel na blogu lub zobaczy jeden z odcinków programu nagrywanego w tytułowej małej kuchni. Ja ze zbioru ponad stu przepisów wybrałam na początek ten, który z francuskich ulic wspominam najmilej. Crepes, już Wam polecałam natchniona inną francuską opowieścią tutaj   ,w wydaniu Rachel są nieco lżejsze. Nie ma w nich masła, odrobiny używa się jedynie do smażenia. Naleśniki są niczym arkusz delikatnego papieru, prawie przezroczyste, zwiewne i bardzo paryskie, choć podobno pochodzą z Bretanii. creps Rachel Khoo Crepes dla  mnie w tej wersji  są znakomite, czym jestem, nie ukrywam, zaskoczona, bo wydawało mi się, że najpyszniejsze naleśniki już jadałam. Przepis na te od Rachel Khoo zostaje w mojej głowie, razem ze świadomością, jak niewiele czasu wymaga ich wykonanie. Polecam Wam na wyjątkowe rozpoczęcie dnia, dodajcie ulubione owoce, odrobinę miodu.

Lemoniada malinowo-limonkowa z miętą

Nie macie już dosyć lemoniady? Bo ja nie ;) Do wody wrzucam niemal wszystko, co wpadnie mi w ręce. Dziś wrzuciłam garść malin, kilka plasterków limonki, listki mięty. Całość wystarczy mocno schłodzić w lodówce, by mieć orzeźwiający napój. Maliny puszczą kolor, dzięki czemu lemoniada jest kusząca również dla dzieci. Jeśli wolicie słodsze smaki, dolejcie do smaku syrop cukrowy (rozpuszczony cukier we wrzątku, a następnie ostudzony). Lemoniada malinowo-limonkowa z miętą To zdecydowanie najlepsza dla mnie lemoniada, przy niej mogę bez końca zanurzać się w lekturze. Lemoniada malinowo-limonkowa z miętą