Panierki są smaczne tylko pod warunkiem, gdy nie ociekają tłuszczem ;) Wystarczy zatem zamiast do oleju, włożyć kurczaka do piekarnika. Efekt Was zadziwi - kurczak jest bardzo chrupiący, a pod skorupką soczysty, nawet bardzo. Wszystko dzięki marynacie jogurtowej. Wystarczy tylko dzień wcześniej wszystko przygotować, by potem w szybki sposób zrobić niebanalny obiad.
Zmiana pogody sprawiła, że od razu poczułam chłód i zatęskniłam za rozgrzewającym posiłkiem. W tej roli świetnie sprawdza się papryka faszerowana mięsem. Jest pożywna, bez pustych wypełniaczy. Zioła podkreślają zarówno smak papryki, jak i mięsa. Ta wersja jest odpowiednią propozycją na jesienny obiad.
Sama byłam ciekawa tego duetu. Powstał, bo nie mogłam się oprzeć zarówno dyni, jak i szałwii. Pęczek tej ostatniej leżał niepozornie na moim ulubionym targowym stoisku. Zaglądam tam za każdym razem z tą samą obietnicą, że nie dam się uwieść zapachom. A potem stoję w kolejce i układam menu. Szałwia poszatkowana i delikatnie otulona masłem miała być do makaronu. Skończyła w zupie. I bardzo dobrze, bo słodkiej dyni nadała charakteru.
Pojawiła się w moim śniadaniowym menu całkiem niedawno, choć sama nie rozumiem, dlaczego tak późno:) Płatki owsiane mają sporo błonnika, świetnie oczyszczają organizm z toksyn. Uwierzcie, że owsianka to idealny pomysł na rozpoczęcie dnia, pozostawia żołądek w długim poczuciu sytości. Wersji przygotowania jest wiele. Ja swoją najpierw robiłam na mleku, ale szybko zastąpiłam je wodą. Jest zdrowiej!Rolę główną w mojej owsiance grają dodatki. Garść bakalii i koniecznie owoce. Jesienią maliny czy truskawki można zastąpić jabłkiem. Kostka gorzkiej czekolady też jest wskazana.
Zobaczyłam ostatnio film Połów łososia w Jemenie. To taka tam nieco przesłodzona komedia z tytułową rybą w roli głównej i romantyczną miłością w tle. Pozostał mi po niej trudny do poskromienia apetyt na łososia. Soczystego, delikatnego, niekoniecznie złowionego w Jemenie, ale czerpiącego smakowo ze słonecznego klimatu Półwyspu Arabskiego - chętnie. Pojawiło się więc w tej wersji sporo cytryny i tymianku. Polecam, nieskromnie uznając, że łosoś w tym wydaniu, jest jednym z lepszych, jakiego zdarzyło mi się konsumować.