Szparagi to  jest historia o miłości. Uczuciu totalnym. O rozstaniach i powrotach. Wierności. O tęsknocie i żalu. Cierpliwości. O pragnieniu i nienasyceniu. Trochę w tym komedii romantycznej, nieco dramatu i kina familijnego. Bohaterem pierwszoplanowym jest oczywiście szparag. Akcja toczy się cyklicznie - od maja do czerwca. Za krótko zdecydowanie, taka jest jednak wola tajemniczego reżysera. Szparagi mają różne kostiumy - od charakternej zieleni, poprzez niewinną biel aż do soczystego fioletu. Jedne grają nad ziemią, inne wolą w ukryciu. Grzebać po nie trzeba o świecie najlepiej, no ale czego nie robi się dla gwiazd. krem z białyc szparaów Szparagi nie są wymagające. Co im tam napiszą w scenariuszu, przyjmą bez szemrania. Obsadzone w zupie z wibrującym wśród nich serem gorgonzola  pogrywają smakowicie i zachęcają do dubla.  Tej sceny nie trzeba doprawiać solą, bo ma jej wystarczająco dużo i ser i łosoś.  Kremowość zawdzięczają statystom; białym warzywom i mleku. Zachęcam do szparagowych eksperymentów, to warzywa z całą paletą witamin i niewielu kalorii. Krem z gorgonzolą i łososiem dopisuję do akcji Cisowianki - Gotujmy zdrowo - mniej soli, bo w maju pasuje tam wybornie. krem z białych szparagów

Jajko w koszulce na grzance z kozim serem i awokado

Najlepsze śniadanie dla mnie to śniadanie z jajkiem w roli głównej.   W domu jem zwykle na miękko, przed podróżą sadzone na szynce, w restauracjach wybieram Croque Madame. W weekendy jem różne wariacje z jajkiem w koszulce. To ostatnie cieszy się coraz większą popularnością, o czym świadczą wysokie statystyki czytania wpisu na temat jak ugotować jajka w koszulce. Tym razem zdradzę Wam jeszcze prostszy sposób, odkryłam go niedawno! Tym razem jajko w koszulce wylądowało na grzance z chleba pełnoziarnistego z kozim twarożkiem i awokado. Pycha! Jajko w koszulce na grzance z kozim serem i awokado Do śniadania nie dodałam soli i powiem Wam, że całkowicie nie wyczułam jej braku. Dobre pieczywo, kozi ser są wystarczająco dobrze doprawione. Nie wyobrażacie sobie jajka bez soli? ja do tej pory też ;) Ale uwierzcie mi, że wystarczy sam pieprz. W ten sposób nasz posiłek jest zdrowszy i doskonale wkomponowuje się w akcję Cisowianki - Gotujmy Zdrowo, mniej soli. Jeśli chcecie poczuć się lżej i zniwelować uczucie ociężałych stóp latem, postarajcie się odsunąć solniczkę na bok ;) Jajko w koszulce na grzance z kozim serem i awokado

Ośmiorniczki trafiły do mnie z Hiszpanii. Dorodne, jędrne, do zrobienia od razu. Z owocami morza mam pewną niepisaną umowę - nie przekombinowuję w kwestii ich przyrządzania. Im łagodniej je traktuję, tym lepszym smakiem się odwdzięczają. Takie to miłe stworzenia. Kto nie miał z ośmiorniczkami styczności - niech dłużej grzechu zaniechania nie popełnia. Po co tracić takie pokłady kulinarnej rozkoszy? ośmiorniczki Gotujmy zdorow- mniej soli Szkół w sprawie ośmiornicy jest wiele. Å»e trzeba gotować przed pieczeniem lub grillowaniem, obrabiać specjalnie. Ja traktuję ją minimalistycznie. Myję, suszę i mieszam z dodatkami. Wbrew różnym przestrogom o ryzyku gumowatości, zawsze wychodzi miękka i soczysta. W tej wersji z ziemniakami i pomidorami nasączona konkretnie mocnymi aromatami. Nie soliłam jej ani przed pieczeniem, a ani potem. Ona sama ma silny charakter, a soli wystarczająco dużo mają pomidory, w których jest wymieszana. Do tego jej smak uwydatnia czerwone chilli, a kropkę nad morskie I stawia zielona pietruszka. Ośmiornicę z ziemniakami w pomidorach dorzucam do akcji Cisowianki - Gotujmy zdrowo-mniej soli. Może podacie ją na Majówkę? ośmiorniczki - Gotujmy zdrowo - mniej soli

Chrupiący kurczak z piekarnika bez soli - Gotujmy zdrowo - mniej soli

Pomysł na ten przepis pojawił się pod wpływem chwili, kiedy nie miałam przygotowanego obiadu i potrzebowałam coś na szybko. Przygotowanie całego obiadu zajęło mi tylko pół godziny. Mięso z uda kurczaka jest soczyste, a użyte przyprawy bardzo fajnie podkreślają danie. Poza tym maskują brak soli w daniu. Do tego orzeźwiający dip jogurtowy ze świeżą kolendrą i sokiem z limonki. Ten duet nadaje smak bez użycia soli, w ramach akcji Cisowianki - gotujmy zdrowo - mniej soli (tu więcej o całej akcji). Soli spożywamy 2 razy więcej, niż jest to zalecane (zalecane jest 1 płaska łyżeczka), bowiem ukryta jest niemalże wszędzie w gotowych produktach. Dlatego nie dosypujmy jej bezmyślnie do wszystkiego. Dzięki ograniczeniu soli w diecie zmniejszycie ryzyko wystąpienia obrzęków, nadciśnienia, chorób nerek, osteoporozy czy udaru. Nie zapomnijcie pić niskosodową wodę! Chrupiący kurczak z piekarnika bez soli_MG_9374-kopia Jeśli zostanie Wam trochę kurczaka, użyjcie go kolejnego dnia do przygotowania sałatki, kanapki lub tortilli. Chrupiący kurczak z piekarnika bez soli_MG_9380-kopia

przegrzebki smażone z czosnkiem

Przegrzebki uważane są za jeden z najzdrowszych pokarmów świata i jeden z największych rarytasów. Mają lekko słodkawy smak, dzięki czemu smakują nawet osobom, które z reguły nie przepadają za owocami morza. Mnie do nich przekonywać nie trzeba, uwielbiam bowiem owoce morza w każdej postaci. Tak dobry produkt, który stworzyła nam natura,nie potrzebuje wielu dodatków. Po raz kolejny sprawdza się zasada, że im mniej, tym lepiej. Dlatego u mnie zagościły smażone na klarowanym maśle z czosnkiem i natką pietruszki, delikatnie skropione cytryną tuż po usmażeniu. Są przepyszne, a masło wygarniam świeżą bagietką prosto z patelni :) Robi się je dziecinnie prosto i bardzo szybko :) Jedyny minus to cena. Gdyby nie ona, jadłabym je chyba codziennie ;) Przegrzebki, jak większość owoców morza nie potrzebują dodatku soli. Dlatego tym bardziej możemy się nimi cieszyć, czerpiąc wiele wartości odżywczych w nich zawartych. Sól warto ograniczać w swoich posiłkach, bowiem spożywamy jej w zbyt dużych ilościach, co może prowadzić do dysfunkcji. To kolejny przepis, który powstał w ramach akcji Cisowianki - Gotujmy zdrowo - mniej soli. Smażone przegrzebki (małże Świętego Jakuba) w maśle czosnkowym Przegrzebki to cenne źródło białka. Poza tym cenione są za wysoką zawartość fosforu, cynku, żelaza, potasu i magnezu.

Smakowita Ella - recenzja książki Elli Woodward

Smakowita Ella to dla mnie duże, pozytywne zaskoczenie. Po pierwsze, dzięki książce odkryłam jej bloga (dotąd mi nieznanego). Po drugie, odkryłam w książce wiele ciekawych, w nienachalny sposób podanych treści. Po trzecie, jest pięknie wydana - to jedna z tych książek, które można przeglądać bez przerwy (sami zobaczcie) :) Po czwarte, odkryłam podobieństwo (poza prowadzeniem bloga), tj. zainteresowanie kulinariami na skutek choroby i konieczności przejścia na dietę. To sprawia, że przepisy są bardzo wiarygodne. Są stworzone przez osobę, która wcześniej nie gotowała i nie przykładała wagi do jedzenia.

Do 31 marca kupując książkę na stronie wydawnictwa otrzymacie aż 35% zniżki (i zapłacicie za nią 32,43 zł). Wystarczy w polu na kod rabatowy wpisać: ZASMAKUJ
Smakowita Ella - recenzja książki Elli Woodward
Smakowita Ella to książka dla każdego, kto odżywia się zdrowo i nie chce spędzać wielu godzin w kuchni :) Przepisy oparte są na diecie roślinnej i bezglutenowej. Zapewniam Was jednak, że propozycje te przypadną również mięsożercom ;) W przepisach nie znajdziecie tofu ani produktów opartych na soi, bowiem w większości jest ona modyfikowana genetycznie.
Jeśli po Świętach macie postanowienie, aby zacząć żyć zdrowo, to ta książka się Wam przyda. Autorka wprowadza bowiem w temat, jak wypracować w sobie dobre nawyki.
Książka jest podzielona na kilka części. Opisane są m.in. podstawy, czyli produkty, które warto mieć w swojej szafce, gdyż to na nich opierają się przepisy (i są to produkty dostępne w Polsce :)) smakowita ella skladniki Autorka dzieli się tez podstawowymi przepisami (np. na mleka roślinne czy masło orzechowe), a także wskazówkami, jak gotować produkty zbożowe (i ile dni można je trzymać w lodówce, by nie gotować codziennie). smakowita ella jak gotowac produkty zbozowe Dużo przepisów opartych jest na kaszy gryczanej (białej, niepalonej), którą jak wiecie cenię w kuchni (zwłaszcza za to, że w przeciwieństwie do kaszy jaglanej ma niski indeks glikemiczny). smakowita ella risotto z kaszy gryczanej Przepisy podzielone są na rozdziały wg składników: Produkty zbożowe, Orzechy i nasiona, Owoce, Warzywa, Smoothie i soki. W każdym rozdziale sporo propozycji z pięknymi zdjęciami. smakowita ella owoce Autorka ułatwia też organizację wszelkich imprez. Przedstawia kilka gotowych menu (w oparciu o przepisy z książki) na różne okazje. Bardzo przydatna ściąga! smakowita ella brunch smakowita ella dziewczynska kolacja Książka Smakowita Ella nie pozostawia tajemnic. Na koniec autorka obala m.in. mit na temat tego, że zdrowe jedzenie jest drogie i czasochłonne. Wskazuje też, jakie są najlepsze roślinne źródła wapnia, żelaza i białka. smakowita ella faqSmakowita Ella Ella Woodward Wydawnictwo: Wydawnictwo: Znak literanova Rok wydania: 2016 Cena: 49,99 zł. Uwaga: do 31 marca kupując książkę na stronie wydawnictwa otrzymacie aż 35% zniżki (i zapłacicie za nią 32,43 zł). Wystarczy w polu na kod rabatowy wpisać: ZASMAKUJ

Niby jeszcze w  zimowej tonacji wybrzmiewa to danie, bo jest i bakłażan i granat, ale już czuć w nim wiosnę i jej nieśmiałe podrygi. Kolendra robi tu pełną świeżości i orzeźwienia robotę. Roladki wymykają się schematom, czerpią nieco z gruzińskich wzorców, ale mają swoje indywidualne smakowe brzmienie w postaci sera pleśniowego i skórki z limonki. Słodycz tureckiego sosu z granatów dyskretnie nadaje wyrazu  i sąsiaduje tu dość ugodowo z cierpkością orzechów. roladki z bakłażana W roladkach z bakłażana jest tyle silnych składnikowych osobowości, że nie ma powodu uzupełniać ich solą. Sól w tym wypadku to niepożądany gość, który może popsuć całą imprezę. Odkąd włoski szef kuchni na kursie w Toskanii wybił mi z głowy solenie bakłażanów, wiernie trzymam się jego szkoły i jakoś nie czuję goryczy tych warzyw. Czerpcie i Wy z tych nauk i serwujcie roladki z takim nadzieniem jako przekąskę lub dodatek do sałaty. Uroczo wyglądają też na ciepłych grzankach, więc i na śniadanie będą dobrą propozycją. Ja je wplatam w akcję Cisowianki - Gotujmy Zdrowo - mniej soli ,  i liczę, że nikt nie będzie czekał na specjalną okazję, by je zrobić. roladki z bakłażana Więcej przepisów bez soli znajdziecie tutaj.

Ze Skreiem poznałam się niedawno. We Wrocławiu do tej pory ta ryba była mało znana, ale jest szansa, że to się zmieni. 2 tygodnie temu dostałam od koleżanki z Warszawy smsa z informacją, że jak tylko będę w Warszawie musimy się razem wybrać do "Małej Polany Smaków" (restauracja Andrzeja Polana), bo właśnie tam jest i jest pysznie. Na moje pytanie, co jadła, dowiedziałam się, że Skrei. Tego samego dnia dostałam zaproszenie od Piotra Kucharskiego na warsztaty kulinarne dotyczące właśnie Skreia - norweskiego dorsza zimowego, prowadzone przez Piotra i Andrzeja Polana. Przypadek? ;) Skrei - warsztaty kulinarne z Andrzejem Polanem i Piotrem Kucharskim _MG_8548-kopia Warsztaty kulinarne były bardzo inspirujące (więcej zdjęć możecie zobaczyć na naszym profilu na fb).

Z Beatą Pawlikowską mam trochę wspólnego: miłość do podróży i miłość do jedzenia. Te dwa elementy są niemal nieodzowne, podróżując poznaję nowe smaki, chłonę inspiracje jak gąbka wodę. Dlatego nowa książka Beaty Pawlikowskiej "Soki i koktajle świata" od razu skradła moje serce. Autorka dzieli się w niej ponad 70 przepisami na napoje z całego świata. Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Przepisy okraszone są wspomnieniami i zdjęciami autorki z podróży. Opisuje bazary i towarzyszące im owocowe smaki. Dokładnie pamiętam smak owocowych koktajli pitych w Maroko, sok z granatów w Stambule, świeżo wyciskany sok z trawy trzcinowej na Kubie, czy wodę kokosową sprzedawaną na ulicach w Bangkoku. Podczas podróży świeże soki (wyciskane przy mnie) towarzyszą mi na każdym kroku, świetnie nawadniając i dostarczając niezbędnych mikroelementów. Podczas upałów zastępują małe posiłki. W krajach tropikalnych, przygotowanie koktajli jest tak powszechne jak picie kawy. Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Autorka inspiruje różnorodnymi przepisami, bazującymi zarówno na owocach, jak i warzywach. Niektóre propozycje są przedstawione w różnych wersjach - oryginalnej, zdrowszej i wegańskiej. koktajle. Po wypiciu takiego egzotycznego napoju, można poczuć, jak smakuje odległy zakątek świata na ziemi. Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Beata Pawlikowska skupia także uwagę na urządzeniach pomocnych przy robieniu koktajli, soków i lemoniad (blender, sokowirówka, wyciskarka). Wyciskarka wciąż pozostaje w strefie moich marzeń i wierzę, że kiedyś stanę się jej posiadaczką :) Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Książka "Soki i koktajle świata" ma jeszcze "ukrytą" zaletę. Otóż, po zainstalowaniu na smartphonie aplikacji Tap2C można obejrzeć filmy i galerie fotografii. To jeszcze bardziej przybliża nas do danego zakątka świata i powoduje chęć natychmiastowego przygotowania koktajlu we własnej kuchni :) Soki i koktajle świata Beata Pawlikowska Wydawnictwo: Edipresse Książki data premiery: 17 lutego 2016 liczba stron: 192 cena: 39,90 zł

Czasu na nieśpieszne codzienne śniadania, gorącej kawy do porannej gazety, rytuałów powtarzających się zawsze po przebudzeniu. Tego luksusu potrzebuję niezmiennie i funduję sobie bez wyrzutu, gdy mogę, bo działa lepiej niż niejedno spa. To niby drobiazgi, a zebrane w całość wzmacniają i zupełnie inaczej pozwalają spoglądać na nadchodzący dzień. Fanaberia, za którą wdzięczny będzie dopieszczony organizm. omlet   W sprawie śniadań jestem konsumentką totalną. Odrobiłam lekcje i pierwszy posiłek traktuję z należytą mu nabożnością. Wkomponowuję się w miejsca, pory roku, nastroje,towarzystwo, ale nie grzeszę przeciw przykazaniu wszystkich dietetyków, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia.  W Rzymie jadam na słodko, z filiżanką parującego espresso. W Paryżu cafe au lait zagryzam croissantem. W Gwatemali bez zdziwienia przyjmuję talerz kulek z czarnej fasoli wypełnionych czekoladą. Odpowiadają mi te poranne eksperymenty, w mojej zwyczajnej kuchni też nie ma nudy. Gdy trzeba rozgrzewam się jaglanką z cynamonem albo puddingiem z komosy. Weekendowo lubię wszelkie placki, naleśniki i racuchy. Nie oprę się nigdy banalnej kanapce z żółtym serem. omlet