Danie, które skradnie serca wielbicielom wyrazistości, tym co nie lubią bylejakości i szukają mocnych kulinarnych wrażeń. Niby nie ma w nim niczego niezwykłego, a jednocześnie ma wszystko, co sprawia, że z łatwością wchodzi do domowego repertuaru.  Krewetki w pomidorach  udadzą się nawet niezbyt perfekcyjnej pani domu, nie ma innej opcji. Zrobienie ich to banał, za to efekt... sami musicie się przekonać. A potem maczać kawałki bagietki z chrupiącą skórką w tym słodko-ostrym sosie i zachwycać się nieskromnie nad tym prozaicznym smakowym sukcesem. krewetki w pomidorach Krewetki w pomidorach z fetą i dymką, dopieszczone wędzoną papryką oraz chilli wpisuję z przyjemnością do zestawu dań bez dodatku soli. Gotujmy zdrowo bez soli to akcja Cisowianki, w której uczestniczymy już prawie rok i wciąż odkrywamy, jak wyrazista może być kuchnia bez niej. Bo, że smaczna, to wiedzą Ci, którzy dali się już namówić, podjęli wyzwanie i sól w swojej diecie ograniczyli. W tym daniu daje o sobie znać intensywność pomidorów, a ich słodycz wydobyta pieczeniem i uzupełniona ostrymi dodatkami to wspomnienie, do którego chce się wracać. krewetki w pomidorach

Nim pożegnam się ze strączkami i do kuchni wpuszczę czekające już w progu nowalijki,  jeszcze rozsmakowuję się w wiosennym przepisie w sam raz  na ostatnie  pogodowe zawirowania. Gulasz z ciecierzycy i bakłażana syci, rozgrzewa, na deszczową pluchę jest dobry, tę niższą temperaturę za oknem potraktuje wyrozumiale, głód niemiłosierny poskromi i sił doda, które przesilenie zabiera niepostrzeżenie. gulasz z ciecierzycyChłonę entuzjastycznie mieszane w gulaszu smaki, intensywnego rozmarynu, siłę chili, orzechową ciecierzycę  i delikatność bakłażana. Kompozycja tak idealna, że nie potrzebuje wtrąceń w postaci przypraw. Gra solą zniweczyłaby tu pieczołowite starania i troskę o danie. Przepis  śmiało dołączam do akcji Cisowianki - Gotujmy zdrowo - mniej soli i proponuję, by wraz z wiosennym orzeźwieniem trafił i do Waszej kuchni. Zyska i żołądek i figura, bo mniej soli oznacza więcej energii. Porcja innych, równie zdrowych przepisów bez soli czeka tutaj. gulasz z ciecierzycy

W dzieciństwie uwielbiałam ziemniaki gratin, znane u mnie w domu jako "ziemniaki po francusku", bowiem przepis na tę zapiekankę przywiozła mama z Francji. Do tego obowiązkowo była również "sałata po francusku" (czyli sałata z sosem vinegrette ;)) Był to mój ulubiony obiad. Ponieważ nie jem ziemniaków (mają dla mnie za wysoki indeks glikemiczny) ulubioną zapiekankę zmodyfikowałam, robiąc ją z selera i odpuszczając dodatek sera ;) Gratin z selera jest smacznym dodatkiem do dań mięsnych (ostatnio serwowałam z pieczonym zającem), ale może też być daniem głównym. Wystarczy do tego "sałata po francusku" i obiad gotowy :) Zapiekanka gratin z selera

Podczas ostatniego mojego pobytu w Berlinie, przyjaciółka zaprowadziła nas do miejsca, gdzie podają różne pieczone mięsa. Bez względu na rodzaj, każde jest długo pieczone w niskiej temperaturze, podawane na metalowych blaszkach wyłożonych pergaminem w towarzystwie różnych sosów i warzyw.   Kolejki były olbrzymie, podczas gdy na innych stoiskach pustki. Prostota która sprawia, że chce się jeszcze :) Pulled pork to właśnie tak przyrządzona wieprzowina, która doskonale nadaje się do kanapek, jako dodatek do makaronów czy sałatek. Mięso jest miękkie, rozpływające się w ustach. Łopatka wieprzowa wolno pieczona - pulled pork Ostatnio delektuję się kanapką z pieczoną łopatką, z rukolą, z musztardą gruszkową domowej roboty. Przygotowanie łopatki wieprzowej wolno pieczonej (pulled pork) jest proste, wymaga tylko czasu. Użyłam wolnowaru Russell Hobbs, ale możecie również upiec mięso w piekarniku. Łopatka wieprzowa wolno pieczona - pulled pork

Kaczka ze względu na sposób i proces chowu należy do najzdrowszych mięs drobiowych. Jest hodowana od XVI wieku, jednak przez ostatnie lata była nieco zapomniana. Teraz na szczęście wróciła na polskie stoły i bez trudu można ją kupić. Tradycyjnie piecze się ją w całości z jabłkami lub pomarańczami. W wersji szybszej (a równie smacznej!) proponuję Wam zrobić piersi z kaczki. Miękkie, z chrupiąca skórką, z lekko różowym wnętrzem. Do tego pomarańczowy, gęsty, skarmelizowany sos, który idealnie komponuje się z kaczką. To danie śmiało możecie zaserwować na wielkanocny obiad. Pierś z kaczki z sosem pomarańczowo-rozmarynowym

Od jakiegoś czasu (po części za namową Sylwii) stałam się fanką gotowania na parze. Przede wszystkim, że jest to zdrowszy sposób obróbki cieplnej, ale też również dlatego, że przygotowanie w ten sposób posiłków jest bardzo proste. Wystarczy w odpowiedniej kolejności (to co gotuje się dłużej i puszcza sok - niżej, reszta wyżej) ułożyć produkty, włączyć parowar i obiad robi się sam :) Największą jednak zaletą gotowania w ten sposób jest fakt, że gotuje się bez soli, a wszystko jest wystarczająco słone. Naprawdę! Nawet ziemniaki bez soli są słone (nie wierzyłam, więc sprawdziłam). Tofu gotowane na parze (steamed tofu) z warzywami - Gotujmy Zdrowo - mniej soli Tofu gotowane na parze (steamed tofu) z warzywami   to kolejna propozycja w ramach akcji Cisowianki - Gotujmy Zdrowo - mniej soli. Soli nie dodałam do niczego (do ryżu również nie!), jedynie jest ona w sosie sojowym (w moim   jest jej niewiele :)), dzięki któremu tofu zyskało nowy smak. To danie to kolejna moja inspiracja kuchnią azjatycką, gdzie wszechobecne było tofu i tamaryndowiec. Ryż ugotowany na parze, bez dodatku soli jest najlepszy, nie potrafię lepiej ugotować ryżu w inny sposób. Jest on pyszny w towarzystwie warzyw ugotowanych na parze. Wiosna już jest, za chwile coraz więcej nowalijek, więc zachęcam Was do przygotowania posiłków bez soli, na parze. W ten sposób odkryjecie głębię smaków warzyw i okaże się, że tak naprawdę smakują inaczej, o niebo lepiej :) Tofu gotowane na parze (steamed tofu) z warzywami - Gotujmy Zdrowo - mniej soli

Steki z udźca jagnięcego konfitowane w maśle, rozmarynie i czosnku z frytkami z topinambura i batatów

Steki z udźca jagnięcego konfitowane w maśle (bardzo wolna obróbka cieplna, dzięki czemu mięso nie traci swoich właściwości), rozmarynie i czosnku są delikatne, miękkie, rozpływające się z w ustach. Ich przygotowanie jest bajecznie proste, wystarczy tylko zaopatrzyć się w termometr kuchenny, aby nie dopuścić do spalenia masła. Do tego proste dodatki w postaci pieczonych korzennych warzyw i efekt wyśmienity! Steki z udźca jagnięcego konfitowane w maśle, rozmarynie i czosnku z frytkami z topinambura i batatów Pieczone warzywa korzenne (topinambur, pietruszka i batat) są świetnym dodatkiem do mięs, ale mogą stanowić samodzielną przekąskę, np. z dipem jogurtowo-czosnkowym. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam pieczone warzywa :) Steki z udźca jagnięcego konfitowane w maśle, rozmarynie i czosnku z frytkami z topinambura i batatów

Zanim wiosna uchyli drzwi, zanim nowalijek pęki całe znajdą się w koszykach,słońce nieśmiało zerknie zza chmur wypada sił nabrać. Nie ma co przecież bezczynnie w oczekiwaniu tkwić, trzeba mieć energię do zmian. Otworzyć szeroko ramiona i chłonąć bogactwo niespodzianek. W przygotowaniu warto wykorzystać strączki, jeśli daleko Wam do nich,  przeproście się z nimi koniecznie. kotlety z ciecierzycy Kotlety z ciecierzycy nie dość, że sycą znacząco, to jeszcze smakują bez względu na wariant podania. Zachwycą i te wprost z piekarnika i zimne zupełnie. Ja piekłam je w piekarniku z minimalną ilością tłuszczu, jeśli wolicie intensywniejsze doznania,użyjcie patelni. kotlety z ciecierzycy

Ryba w glazurze z tamaryndowca

Niespełna tydzień temu wróciłam z wymarzonej, blisko miesięcznej, podróży po Azji: Wietnam, Kambodża, Tajlandia. Gdybym miała jednym słowem opisać tę podróż, powiedziałabym, że było pysznie. Na tyle pysznie, że część smaków przywiozłam do Polski ;) Możecie się spodziewać na blogu przepisów, inspirowanych głównie kuchnia tajską (ostrą) i khmerską (delikatniejszą). To przede wszystkim mieszanka liści limonki kafir, trawy cytrynowej, galangalu, bazylii tajskiej i tamaryndowca. Ten ostatni zafascynował mnie przede wszystkim, zwłaszcza jako główny składnik ryby przyrządzonej na ulicy na China Town w Bangkoku. Trudno odtworzyć to danie, bowiem ryba była smażona w całości w woku w głębokim tłuszczu na dużym ogniu (na końcu wpisu zdjęcia). Zrobiłam w wersji uproszczonej i nieco zdrowszej - bez dodatku soli (w Tajlandii zdecydowanie ją przedawkowują), w ramach akcji Cisowianki, Gotujmy Zdrowo - mniej soli. Dzięki soku z limonki, paście z tamaryndowca i kolendrze, jest ona zupełnie zbędna. Ryba ma obłędny smak, trudno go przyrównać do czegokolwiek. Dla tej potrawy naprawdę warto udać się do Kuchni Świata, aby nabyć pastę z tamaryndowca. Ryba w glazurze z tamaryndowca Owoce tamaryndowca przypominają strąki fasoli. Młode są kwaśne w smaku, dojrzałe bardzo słodkie. Tamaryndowiec stanowi ważny składnik sosu Worcestershire, ale przede wszystkim jest podstawą kuchni azjatyckiej. W Tajlandii dodawana m.in. do Pad Thaia. tamaryndowiec Ryba w glazurze z tamaryndowca

W domu  rządzi  ruch wege. Mąż szykuje się do kolejnego maratonu, więc po medal zmierza z lekkostrawną dietą. Córka rośnie na freegankę, nie gardzi tym, co leży niezauważone na podłodze. Nie ma znaczenia, kiedy tam spadło, smakuje z rozkoszą. Gdyby mała  miała wolny dostęp do śmietnika, byłaby najszczęśliwyszym dzieckiem na świecie:)Mama jednak czuwa. I karmi taką pieczoną papryką z warzywami. Dobra dla tych, co wege z przekonania, kaprysu  albo potrzeby. papryka z kalafiorem i pieczarkami Teraz kalafior się dość ceni, więc spokojnie można użyć mrożonego. Paprykę wybierajcie tę większą, by wypełnić ją na bogato. Kubki smakowe uginają się pod tą propozycją, więc jestem pewna, że nawet gdy wegenurt zamknie za sobą  drzwi mojego domu, papryka z warzywami zostanie w menu. papryka z kalafiorem i pieczarkami