Pierwsze dni nowego roku spędzam w sercu brytyjskiego królewstwa- Londynie. To idealne miejsce na niezobowiązująca podróż kulinarną do kuchni najbardziej egzotycznego dla nas - Europejczyków świata. Po wietnamskiej zupie Pho, która zgodnie z obietnicą kucharza wyeliminowała ze mnie przeziębienie, hinduskim dosom i chińskim dipsomom zdecydowałam się zrobić ukłon w stronę brytyjskiej tradycji. Świat drwi z angielskiego przywiązania do historycznie robotniczego dziś najpopularniejszego śniadania zupełnie niesłusznie. Pozbawione niektórych dodatków smakuje przyjemnie,chrupiąca grzanka maczana w delikatnie ściętym żółtku, zarumieniony pomidor i odrobina czerwonej fasoli naprawdę mogą być całkiem smacznym pomysłem na śniadanie. Angielskie sniadanie

Smoothie ananasowo-imbirowe

Wieczorem królować będą kolorowe drinki. Za dnia proponuję jednak energetyczne smoothie, które doda Wam sił na długą noc ;) Przyprawy Was rozgrzeją, pobudzą, a owoce dodadzą witalności. To tak w ramach drugiego śniadania. Smoothie ananasowo-imbirowe

Blok czekoladowy bez mleka w proszku

Blok czekoladowy kojarzy mi się z dzieciństwem. Królowały wówczas wyroby czekoladopodobne, więc blok czekoladowy zrobiony z kakao, margaryny, cukru, mleka w proszku i wafli (w szczycie luksusu jeszcze   z bakalii) był prawdziwym rarytasem. Do dzisiaj wspominam ten smak i blok w wykonaniu mojej chrzestnej. Przeglądając niedawno nową książkę - "Kuchnia w stylu wolnym" Annabel Langbein   zobaczyłam przepis na blok czekoladowy, który składnikami w żaden sposób nie przypomina tego sprzed lat. Robi się go bardzo szybko i jest pyszny. Konsystencję ma podobną, ale jest nieco lżejszy i bardziej wykwinty. Blok czekoladowy bez mleka w proszku

Gravlax

Jak czytam nową książkę kulinarną to zawsze wpada mi w oczy przepis, który muszę już wypróbować. W przypadku ksiązki "Kulinarne wyprawy Jamiego" Jamiego Olivera tak było z gravlaxem z łososia. Wiedziałam, że marynowany surowy łosoś to coś, co mi zasmakuje. Nie myliłam się - jest tak pyszny, że na stałe wchodzi do mojego repertuaru. Zdecydowanie bardziej mi smakuje niż łosoś wędzony. Gravlax

Ta zupa była na naszym bożonarodzeniowym stole zawsze. Okraszona opowieściami babci, która szukała jej smaku w dziecięcej pamięci budziła zdziwienie gości. Kompot z suszu brzmiał znajomo, ale zupa? Niektórym uparcie trudno było taki duet zaakceptować. Ja bez niej nie wyobrażam sobie grudniowych świąt. Przez lata przyglądałam się, jak powstaje, teraz od siebie dodaję nutę cynamonu, wzmacniam ziarnami wanilii i odrobiną kardamonu. Usunęłam z niej  za to słodką śmietanę. Zupa jest bardzo bożonarodzeniowa, pachnie korzennymi przyprawami i najcieplejszym, bo wielopokoleniowym, rodzinnym wspomnieniem.  

Babka jogurtowa wg Nigelli

Przeglądając nową książkę Nigelli "Nigellissima" od razu wpadł mi w oko ten przepis. Nie wymaga on bowiem żadnego wysiłku i do minimum ograniczona jest liczba brudnych naczyń powstałych w trakcie przygotowania ciasta. Składniki na babkę jogurtową odmierza się pojemniczkiem po małym jogurcie naturalnym. Babka jogurtowa ma lekko cytrynowy smak, można do niej podać też konfiturę wiśniową. To również dobra propozycja na Wielkanoc. Babka jogurtowa wg Nigelli

Czekoladki z orzechami

Z czekolad mogę jeść tylko gorzką, taką 70% dlatego zawsze ubolewam jak widzę czekoladę "z okienkiem" lub z bakaliami, ponieważ o taka gorzką jest naprawdę ciężko. Dlatego robię ją sama, a przy okazji mam dodatek do kulinarnych paczek ;) Dodaję do niej to, co lubię najbardziej: pistacje, morele i migdały. Czekoladki z orzechami

Ciasteczka z dżemem

Maślane ciasteczka z dżemem w tym roku wzbogacą paczki ze słodkościami dla moich przyjaciół. Są idealne do herbaty i nie są bardzo słodkie. Niewielkie ich gabaryty pozwalają jeść jeden za drugim, aż dosięgniemy spodu puszki :) Ciasteczka z dżemem