Z czekolad mogę jeść tylko gorzką, taką 70% dlatego zawsze ubolewam jak widzę czekoladę „z okienkiem” lub z bakaliami, ponieważ o taka gorzką jest naprawdę ciężko. Dlatego robię ją sama, a przy okazji mam dodatek do kulinarnych paczek ;) Dodaję do niej to, co lubię najbardziej: pistacje, morele i migdały.
Składniki (na 12 sztuk):
- 2 gorzkie czekolady (mogą być deserowe lub jedna mleczna i jedna gorzka)
- skórka otarta z 1/4 pomarańczy
- 6 suszonych moreli pokrojonych w paski
- 1 łyżka wyłuskanych pistacji
- 1 łyżka posiekanych migdałów
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej (czyli postaw metalową lub żaroodporną miskę z posiekaną czekoladą na garnku z gotującą się wodą tak, aby miska nie dotykała tafli wody), wymieszaj ze skórką z pomarańczy.
Czekoladę nałóż po łyżeczce do silikonowej formy na minimufinki (na zdjęciu) lub bezpośrednio na papier do pieczenia (będą nierówne kształty, świadczące o produkcji „hand made” ;)) i powtykaj ulubione bakalie.
Poczekaj, aż czekolada zastygnie, wówczas bez problemu wyciągniesz czekoladki (lub odkleisz je od papieru).
4 komentarze
Basia says:
Super pomysł na świąteczny prezent, taki od serca :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Basia
Justyna says:
Dziękuję bardzo za inspirację, po Twoim wpisie po czekoladkach postanowiłam zrobić również takie w domu. Do środka czekoladek dodałam jeszcze bakalie. Å»yczę wszystkiego dobrego i dziękuję.
http://justynapokrzywnicka.blogspot.com/2012/12/swiateczne-przyjemnosci-sodkosci.html
Madeline says:
Czy czekoladki po przygotowaniu trzeba trzymać w lodówce czy jednak nie ?
Agata says:
te można tzrymać poza lodówką :)