Wegański deser z tapioki z rabarbarem i truskawkami

Pierwszy raz tapiokę jadłam wiele lat temu (15?20?) podczas wakacji u rodziny w górach. Z kuzynką pojechałyśmy do Jeleniej Góry do chińskiej restauracji "Shanghai" i tam po raz pierwszy jadłam deser z tapioki. Zaciekawiły mnie te nieznane kuleczki, które były podawane z bananami. Teraz tapiokę można kupić bez większego problemu, w bardzo przystępnej cenie, zatem możemy eksperymentować :) Przypomniałam sobie o niej kilka dni temu, gdy na moim ulubionym wegańskim blogu (jadłonomia) zobaczyłam podobny deser. Przygotowałam sprawdzonym sposobem, jako deser dla mojej wegańskiej chrześnicy (która jest dla mnie inspiracją do odkrywania kolejnych roślinnych smaków :)) Wegański deser (puding) z tapioki z rabarbarem i truskawkami Tapioka to kasza, która otrzymuje się z manioku. Jest pozbawiona smaku, bardzo lekkostrawna i nie zawiera glutenu :) Możecie ją bez problemu kupić w Kuchniach Świata (450g kosztuje 6zł i jest bardzo wydajna. Zasada w jej użycia jest prosta:   1 łyżka tapioki na 200-250 ml płynu (mleka, soku, wina). Możecie eksperymentować z dodatkami, dodając różne owoce lub kakao czy karob. Z bakaliami i cynamonem też będzie smaczna :) Wegański deser (puding) z tapioki z rabarbarem i truskawkami  

Lody truskawkowe

Lody truskawkowe powstały z potrzeby chwili. Wiedziałam, że odwiedzi mnie wegetarianka, która nie je również produktów mlecznych. Niewiele myśląc zmiksowałam truskawki z cukrem i miętą (z bazylią też będą dobre). W sumie to żaden przepis, ale umieszczam go, gdyż czasem zapomina się o najprostszych deserach. Przyznam się, że sama również sięgam po te lody truskawkowe do zamrażarki (zamiast cukru daję fruktozę lub syrop z agawy i mogę wówczas bezkarnie jeść te lody). Dla osób dbających o sylwetkę jest też dobra wiadomość: lody truskawkowe nie zawierają żadnych tłuszczów i są bardzo niskokaloryczne. Lody truskawkowe Do foremek można dać pokrojone w plasterki truskawki, będą ładnie się prezentować - ale to już następnym razem ;) Lody truskawkowe

To ciasto jest rozwiązaniem dylematu, który powstaje po pieczeniu bezy - co zrobić z żółtkami? Takie pytanie zadaję sobie regularnie, bo tort bezowy piekę namiętnie. Szczególnie teraz, gdy coraz więcej soczystych owoców pojawia się na targowych straganach i które do tego deseru pasują idealnie. Kruche ciasto  wątpliwości rozwiązuje, więc dla mnie od jakiegoś czasu z bezą tworzy duet nierozerwalny. Następnego dnia po jej upieczeniu, do piekarnika wkładam foremkę wypełnioną masą na bazie żółtek i masła. Koniecznie obficie przełożoną owocami. kruche ciasto truskawkowe Najbardziej do gustu w tym zestawieniu przypadły mi truskawki. Mniejsze zostawiam w całości, większe delikatnie i niedbale kroję - i tak temperatura pozbawi je kształtu i wyciśnie z nich sok. To najprzyjemniejsza część deseru. Ciasto mocno nasączone smakiem owoców. Dobre jeszcze gorące z kulką lodów waniliowych albo - w wersji dla cierpliwych schłodzone do bólu z warstwą  ubitej na puch śmietany. kruche ciasto truskawkowe

Koktajle mają to do siebie, że są smaczne i robi się je błyskawicznie. Dlatego jak tylko pojawiły się pierwsze polskie truskawki, miksuję je z różnymi dodatkami. Jeszcze tylko jagód i malin mi do pełni lata brakuje, ale ten koktajl truskawkowy z miętą jest już świetną jego namiastką. Koktajl truskawkowy z mango i z miętą Fińskie cukierki z miętą sprawiły, że po zmiksowaniu truskawek z mango pobiegłam na balkon zerwać kilka listków świeżej mięty, która przełamała słodycz mango. Koktajl truskawkowy z mango i z miętą

Sezon na rabarbar uważam za rozpoczęty :) Waniliowa tarta z rabarbarem to udoskonalony przepis na kruche ciasto z rabarbarem i truskawkami. Spód jest mniej kruszący się, dzięki czemu łatwiej nałożyć duży kawałek ciasta :) Wanilia dodana do rabarbaru i truskawek idealnie współgra z nimi. Jem właśnie kawałek tego ciasta i już myślę o kolejnym. Jak też o tym, co jeszcze zrobię z rabarbaru w   najbliższym czasie :) Waniliowa tarta z rabarbarem z rosą Ciasto wg tego przepisu można upiec w tradycyjnej prostokątnej formie na ciasto - wystarczy wszystkich składników. U mnie tym razem okrągła forma. Waniliowa tarta z rabarbarem z rosą

Nazwałam ten mus deserem, ale w zasadzie równie dobrze smakowałby na śniadanie. Kryje w sobie sporą energetyczną dawkę i dużo przyjemności. Jest lekki i kuszący Wszystkie warstwy wzajemnie  się uzupełniają, choć jest ich tyle nie ma tu mowy o kłótni ani  o rywalizacji. Mus przepełnia świeżość mięty i aksamitność jogurtu. Są kruche herbatniki i soczyste owoce. deser z truskawek i kiwi Taki mus najlepiej smakuje mocno schłodzony. Ja zrobiłam go z mrożonych truskawek, co niewątpliwie dodało mu charakteru. Owoce zmiksowałam i w takiej postaci ułożyłam na kremowym jogurcie. Kiwi musi być bardzo dojrzałe, dzięki jego słodyczy można pominąć cukier. Jogurt koniecznie ten najgęściejszy. I obowiązkowo mięta prosto z doniczki. deser z kiwi i truskawek

Placuszki z truskawkami i ricottą

Placuszki z ricottą i truskawkami są dobre zarówno na śniadanie, jak i na deser. Myślę, że zasmakują także niejadkom. Z pozoru zwykłe placuszki, w środku jednak ukryte są truskawki. Całość jest delikatna i puszysta. Placuszki z truskawkami i ricottą

Macie ochotę na ciasto z rabarbarem i truskawkami, a brakuje Wam odwagi do zabawy z kapryśnym drożdżowym albo  innym, nieco bardziej wymyślnym? Skorzystajcie z tego przepisu. Ciasto uda się każdemu, bo niezywkle łatwo poddaje się wyrabiającym je dłoniom. Po godzinie, którą wypełni kusząco słodki zapach migdałów i kurczących się pod wpływem temperatury owoców, wyjmiecie z piekarnika fantastyczny deser. Co z tego, że klasyczny, bez kulinarnych szaleństw, efektów wybujałej wyobraźni, skoro tak idealny, że nie będziecie potrafili mu się oprzeć. Szczególnie, gdy spróbujecie jeszcze ciepłą porcję:)

Truskawki z maślanką pamiętam z dziecięcych wypraw do Rynku. W jednej z restauracji ten kotajl był hitem, bez zbędnej zwłoki wybieranym z bogatego menu. Nieprzesłodzony, chłodny, w szklance z grubym dnem. Smakujący zawsze tak samo. I choć teraz obok niego stoją oryginalniejsze, z egzotycznych owoców, gdy trafiam na wrocławski rynek, jestem wierna wspomnieniom i proszę o ten z truskawek. Za każdym razem dziwię się, że ciągle go można kupić, bo cukiernia jest jedną z niewielu, których z tego miejsca nie przegnał żaden wiatr zmian. Gdy zdarza mi się zatęsknić za tamtym klimatem, koktajl robię sama.