Gdy  poza domem wybieram  deser, zawsze pytam o sernik. Lubię  go wyjątkowo za tę   skupioną w jednym miejscu kremowość, aksamitność i delikatność. Z kaloriami nieco gorzej, bo do lekkich ciast sernik nie należy. Latem można jednak dodać mu orzeźwienia, kusząc cytryną i malinami. Owoce w takim cieście sprawdzają się pysznie. Jeśli czujecie niedosyt, można sernik podawać z malinowym musem. Koniecznie mocno schłodzonym. sernik z malinami By powstał mus, wystarczy zmiksować maliny z odrobiną soku z cytryny i łyżeczką cukru pudru. Z kremem cytrynowym jest nieco zabawy, ale zachęcam, by z niego nie rezygnować. Szczególnie latem. Dodaje potrzebnej sernikowi wyrazistości. sernik z malinami

Są takie ciasta, których smak uzależniony jest od pogody. Przynajmniej dla mnie. Sernika na zimno w towarzystwie śniegu nie jadam:) Za to na tarasie ze słońcem otulającym łagodnie twarz, zawsze chętnie. Wybrałam maliny, bo teraz najwięcej ich na targowych straganach. Do tego udały się w tym roku wyjątkowo. Szczęśliwie trafiam na te słodkie, soczyste, o całkiem sporych rozmiarach. Kupuję kolejne pudełka każdego dnia i zmieniam w olśniewające desery. malinowy sernik na zimnoZaletą tego sernika jest brak pieczenia. W wersji dla leniwych mieszamy, miksujemy, rozdrabniamy i chłodzimy. Jeśli zdecydujecie się zrobić go wieczorem, do porannej kawy stężeje idealnie. Wybierzcie nieco twarde maliny, mniej dojrzałe. Najlepiej łączą się z kremowym serkiem. A potem już tylko rozkoszujcie smakiem. Lekkim, przyjemnym, takim, jak lato:) malinowy sernik na zimno

Napoleonka z jagodami

Jedną z nielicznych słodkości, które chciałam w dzieciństwie jeść z cukierni, były napoleonki. Po pewnym czasie były dla mnie za mdłe i na trochę o nich zapomniałam. Kilka lat temu przyjaciel wspomniał mi o napoleonkach robionych przez Jego babcię. Taka informacja od razu wjechała mi na ambicję i upiekłam pierwszą w życiu napoleonkę... Niby nic trudnego, ale zepsułam ją całkowicie ;) Ciasto było tak twarde, że oboje zjedliśmy tylko krem. Była to dla nie wielka kulinarna porażka, przez którą zapomniałam o napoleonkach na kolejnych kilka lat ;) Nie ukrywam, że teraz idę trochę na łatwiznę - korzystam z gotowego ciasta francuskiego. Dzięki temu napoleonka zawsze wychodzi :) W sezonie na jagody, robię wersję owocową, lekko zmodyfikowaną. W kremie patissiere zamiast laski wanilii jest skórką z cytryny, dzięki czemu całość jest lżejsza i mniej mdła. Napoleonka z jagodami Napoleonka z jagodami

Sezon na dziecięce wypieki trwa:) Tym razem w kuchni  pojawiły się kolorowe babeczki, które potem trafiły do pudełek i zostały podarowane najbliższym  noworodka. Muffinki stanowią jedynie tło,  gdyż znacznie ciekawsze jest to co na wierzchu -  zaostrzony gorzką czekoladą tradycyjny krem ganache. Tę masę wyjątkowo lubię, bo po schłodzeniu i zmiksowaniu jest bardzo plastyczna i świetnie nadaje się do dekoracji. Kolorowe niemowlęce koszulki i wózki wykroiłam z lukru, a potem dekorowałam koralikami. babeczki dla dzieciLukier cukierniczy można kupić w dowolnym kolorze - nawet czarnym, co mnie niekiedy przeraża:) Ja ze względu na okoliczności, postawiłam na pastele. Zaletą dekoracji jest to, że można je zjeść albo schować i powiesić na choince ( pomysł jednej z degustatorek) Masa oczywiście zawiera sporo cukru, ale w połączeniu z gorzką czekoladą poziom słodyczy można zrównoważyć. Poza tym ozdoby są naprawdę niewielkie. A jakie wdzięczne:) babeczki dziecięce

Piotr Kucharski

Co roku czekam, aż w sklepach pojawią się szparagi. Sezon trwa tylko dwa miesiące i wówczas kilkakrotnie w ciągu tygodnia goszczą na moim stole. Zarówno na surowo, w postaci kremu, gotowane, pieczone i smażone. Preferuję zielone, choć znawcy twierdzą, że to białe są bardziej szlachetne.

Piotr Kucharski

Na początku czerwca wzięłam udział w warsztatach w Studiu Kulinarnym Piotra Kucharskiego, organizowanych przez Slow Food Youth Wrocław. Te warsztaty miały inny charakter niż te, na których byłam do tej pory. Przede wszystkim pogłębiały wiedzę na temat szparagów. Gotowania też jednak trochę było :) Zupa krem z zielonych szparagów z oliwą truflową

Choć tort dedykowany jest noworodkowi, największą przyjemność czerpią z niego dorośli:) Kilka niewyszukanych składników wystarczyło, by wykreować bardzo letni deser. Krem jest delikatny, jak bohater, dla którego tort powstał.  Zresztą takich podobieństw widać znacznie więcej:) Maliny niby niewinnie słodkie, a jednak odważnie wysuwają się na pierwszy plan. Kruche paluszki, które chronią ciasto, pojawiły się, by przypominać szczebelki łóżeczka. tort dziecięcy Tort powstał dla chłopca, więc stereotypowo dominuje błękitem. Śmiało jednak można zastąpić go bielą czy różem. Wymaga porządnego schłodzenia, najlepiej złożyć go dzień wcześniej i pozwolić, by bez zakłóceń spędził noc w lodówce. Po tych zabiegach  świetnie daje się kroić. tort dziecięcy

Chyba jestem stęskniona za morzem, bo na okrągło jem ryby ;) Pieczona dorada ma bardzo delikatny smak, plasterki cytryny nadają jej kwaskowatości, a pesto i pietruszka podkreślają smak. Dorada jest smaczną rybą, więc nie potrzebuje zbyt wielu składników. Również dodatki dobrze dobrać jest świeże i lekkie. Polecam carpaccio z cukinii i schłodzoną sałatkę z pomidorów. Pieczona dorada z pesto i pietruszką   Pieczona dorada z pesto i pietruszką

Lody truskawkowe

Lody truskawkowe powstały z potrzeby chwili. Wiedziałam, że odwiedzi mnie wegetarianka, która nie je również produktów mlecznych. Niewiele myśląc zmiksowałam truskawki z cukrem i miętą (z bazylią też będą dobre). W sumie to żaden przepis, ale umieszczam go, gdyż czasem zapomina się o najprostszych deserach. Przyznam się, że sama również sięgam po te lody truskawkowe do zamrażarki (zamiast cukru daję fruktozę lub syrop z agawy i mogę wówczas bezkarnie jeść te lody). Dla osób dbających o sylwetkę jest też dobra wiadomość: lody truskawkowe nie zawierają żadnych tłuszczów i są bardzo niskokaloryczne. Lody truskawkowe Do foremek można dać pokrojone w plasterki truskawki, będą ładnie się prezentować - ale to już następnym razem ;) Lody truskawkowe