Najprostsze rzeczy czasem są najlepsze. Odkąd raz spróbowałam smażonych liści szałwii, latem zawsze hoduję szałwię na balkonie. Okazuje się, że nie tylko liście szałwii można jeść w ten sposób :)
Codziennie mijamy obok siebie liście babki, takie zwykłe liście, które pamiętam, że w dzieciństwie stosowało się na rany. Babka ma bowiem właściwości lecznicze, a także kulinarne zastosowanie.
Mało kto o tym wie, że śmiało liście babki (no może niekoniecznie spod bloku ;), ale z łąki już tak) można dodać do sałatek lub zjeść jako deser.
Ten ostatni sposób właśnie przetestowałam. Jak dla mnie to znakomita słodka przekąska w postaci smażonych liści babki :)








