Nie jestem fanką serników na zimno, a raczej nie byłam. Już jestem, bowiem w przeciągu tygodnia zrobiłam go dwukrotnie. Jest aksamitny w smaku o kremowej konsystencji. Pierwszy sernik na zimno, który zrobiłam bez żelatyny. Dzięki skórkom cytrusowym jest bardzo orzeźwiający, maliny zaś przywołują lato, pomimo mrozu. Taki mały zwiastun wiosny.