Wiśnie są niezwykle wdzięcznym owocem. Są soczyste, aromatyczne i wbrew powszechnej opinii wcale nie takie kwaśne. Są idealne na przetwory: soki, konfitury czy dżemy. U mnie najlepiej sprawdzają się w wersji płynnej, w postaci wiśniówki :) Nalewka wiśniowa (wiśniówka) Jest kilka teorii na przyrządzenie dobrej nalewki wiśniowej. Jedni zalecają owoce wypestkować, inni dać całe, inni że część wydrylowanych, część całych. Eksperymentalnie zrobiłam jeszcze inaczej :) Pestki zalałam alkoholem (i to jest hit!). Wynikami eksperymentu śmiało mogę się pochwalić, bo po roku stwierdzam, że jest nalewka wiśniowa jest pyszna :) Nalewka wiśniowa (wiśniówka) z pestkami

Zielony koktajl z pietruszki i kiwi

Ten zielony koktajl nie wymaga dodawania cukru, ani jego zamienników. Wystarczy słodycz z owoców: z połowy banana i dojrzałych owoców kiwi. Banan nadaje kremowej konsystencji. Koktajl jest lekki i pyszny w smaku! W takiej postaci zielony koktajl to prawdziwa bomba witaminowa. Zarówno natka pietruszki, jak i kiwi zawierają bardzo dużo witaminy c (1 owoc kiwi zawiera jej tyle, co sok z 3 cytryn, a 100g natki równowartość 3,5 cytryn!). Ponadto natka pietruszki zawiera sporo minerałów (magnez, wapń i potas), które wpływają na krążenie krwi, a także żelazo, zwalczające anemię. Natka wpływa pozytywnie na proces trawienia. Kiwi to podobne bogactwo witamin, a także substancji wspomagających odchudzanie. Ten koktajl to samo zdrowie w pysznym wydaniu! Zielony koktajl z pietruszki i kiwi

Zielony koktajl z pietruszki i awokado

Częściej od owocowych koktajli przygotowuję zielone koktajle, bowiem zawierają mniej cukru. Najczęściej bazą jest natka pietruszki, bowiem jestem od niej uzależniona i zawsze mam w lodówce pęk kupiony od pani na targu. koktajle z natki nie są jednak tak kremowe, jak koktajle z awokado. Dlatego tym razem połączyłam oba składniki, dodając sok z cytryny dla smaku i kawałek banana do posłodzenia. Koktajl wyszedł kremowy i smaczny (zasmakuje Wam, jeśli lubicie zdrowe, zielone koktajle). Zielony koktajl z pietruszki i awokado

Z Beatą Pawlikowską mam trochę wspólnego: miłość do podróży i miłość do jedzenia. Te dwa elementy są niemal nieodzowne, podróżując poznaję nowe smaki, chłonę inspiracje jak gąbka wodę. Dlatego nowa książka Beaty Pawlikowskiej "Soki i koktajle świata" od razu skradła moje serce. Autorka dzieli się w niej ponad 70 przepisami na napoje z całego świata. Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Przepisy okraszone są wspomnieniami i zdjęciami autorki z podróży. Opisuje bazary i towarzyszące im owocowe smaki. Dokładnie pamiętam smak owocowych koktajli pitych w Maroko, sok z granatów w Stambule, świeżo wyciskany sok z trawy trzcinowej na Kubie, czy wodę kokosową sprzedawaną na ulicach w Bangkoku. Podczas podróży świeże soki (wyciskane przy mnie) towarzyszą mi na każdym kroku, świetnie nawadniając i dostarczając niezbędnych mikroelementów. Podczas upałów zastępują małe posiłki. W krajach tropikalnych, przygotowanie koktajli jest tak powszechne jak picie kawy. Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Autorka inspiruje różnorodnymi przepisami, bazującymi zarówno na owocach, jak i warzywach. Niektóre propozycje są przedstawione w różnych wersjach - oryginalnej, zdrowszej i wegańskiej. koktajle. Po wypiciu takiego egzotycznego napoju, można poczuć, jak smakuje odległy zakątek świata na ziemi. Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Beata Pawlikowska skupia także uwagę na urządzeniach pomocnych przy robieniu koktajli, soków i lemoniad (blender, sokowirówka, wyciskarka). Wyciskarka wciąż pozostaje w strefie moich marzeń i wierzę, że kiedyś stanę się jej posiadaczką :) Soki i koktajle świata, Beata Pawlikowska Książka "Soki i koktajle świata" ma jeszcze "ukrytą" zaletę. Otóż, po zainstalowaniu na smartphonie aplikacji Tap2C można obejrzeć filmy i galerie fotografii. To jeszcze bardziej przybliża nas do danego zakątka świata i powoduje chęć natychmiastowego przygotowania koktajlu we własnej kuchni :) Soki i koktajle świata Beata Pawlikowska Wydawnictwo: Edipresse Książki data premiery: 17 lutego 2016 liczba stron: 192 cena: 39,90 zł

Zielony koktajl z pietruszki, pomarańczy, banana z nasionami chia

Jestem uzależniona od pomarańczy sycylijskich. Uwielbiam je za niezwykła soczystość i brak pestek ;) W zielonych koktajlach spisują się doskonale. Ostatnio moją ulubiona kombinacja jest koktajl z natki pietruszki, soku z pomarańczy sycylijskich, banana z nasionami chia. To prawdziwa bomba witaminowa. Poza dużą dawką witaminy C (dzięki natce pietruszki i pomarańczom), ma dużą dawkę błonnika, białka oraz kwasów tłuszczowych Omega-3 (dzięki nasionom chia). I ten smak! Zielony koktajl z pietruszki, pomarańczy, banana z nasionami chia Banan dodaje słodyczy, zatem nie trzeba dodawać już cukru, ani jego zastępników. Możesz go wypić na drugie śniadanie lub zabrać ze sobą do pracy. Pamiętaj, aby koktajl pić niedużymi łyczkami. Zielony koktajl z pietruszki, pomarańczy, banana z nasionami chia

koktajl z dyni z mlekiem kokosowym i bananem

Dynię uwielbiam, choć jeść nie powinnam ze względu na wysoki indeks glikemiczny. Dynia spożywana na surowo ma jednak ten indeks niższy :) I znakomicie nadaje się do koktajli. Najlepiej wybrać dynię o mocno pomarańczowym miąższy, moja w smaku przypominała melona, dlatego połączyłam ją z mlekiem kokosowym i bananem. Koktajl jest słodki, dlatego warto wcisnąć trochę soku z pomarańczy, dzięki któremu koktajl będzie bardziej orzeźwiający. koktajl z dyni z mlekiem kokosowym i bananem Dynia na surowo ma nieco inny smak. Strukturę ma jednak cięższą, dlatego trzeba ją blendować nieco dłużej. Poradzi dobie z tym jednak każdy blender. Ja użyłam mojego ulubionego blendera Russell Hobbs Mix & Go.

Dynia jest bogata w B-karoten, zawiera sporo potasu, wapnia, fosforu i witamin z grupy B, a do tego jest niskokaloryczna :) Dynia działa odkwaszająco i wzmacnia układ odpornościowy.
koktajl z dyni z mlekiem kokosowym i bananem

Jesienne wzmocnienie potrzebne od zaraz. Wsparcie sił witalnych. Lekarstwo na spadającą odporność. Daję takie ogłoszenie i sama na nie odpowiadam. Koktajlem. Z miękkim awokado, miętą i jabłkiem. Ścieram jeszcze korzeń imbiru i mieszam z mlekiem kokosowym. Wypijam na śniadanie, zerkam na słońce, które wstaje już później niż ja. Takiemu to dobrze, może budzić się leniwie i znikać po kilku godzinach zaledwie. A ja wciąż tyle mam do zrobienia. Czas trwonię na zbieranie kasztanów i bukiety z rubinowych liści, które szeleszczą pod butami. koktajl z awokado Po powrocie z parku koktajl czeka w lodówce. Porcją dzielę się z córką, pije łapczywie, a ja cieszę się, że przemycam jej tyle witamin. Polecam ten sposób wszystkim rodzicom, których dzieci nie przepadają za warzywami. W zmiksowanej postaci, z kolorową słomką, w ulubionym kubku zupełnie inaczej smakują. koktajl z awokado

Nalewka malinowa

Nalewka malinowa to klasyk wśród nalewek. Tradycyjna nalewka jest o dużej mocy i taką proponuje Wam Sylwia (to zobaczcie przepis). Tym razem proponuję Wam wersję łagodniejszą, co nie znaczy, że jest bardzo łagodną ;) Ma dużo mniej cukru, dlatego ma mniej zawiesistą konsystencję. Nie potrafię ocenić, która jest lepsza, najlepiej wypróbujcie obie :) Łagodna nalewka malinowa Pamiętajcie, aby używać dojrzałych, pełnych smaku, starannie przebranych (aby czasem nie dać zepsutych) owoców. W przypadku nalewki malinowej wybieram te jaśniejsze odmiany, aby uzyskać jaśniejszy kolor. Ze względu na smak idealne są leśne maliny (zdecydowanie moje ulubione owoce), więc jeśli macie tylko możliwość zerwać takie, zróbcie to. Łagodna nalewka malinowa

Nalewka jeżynowa (jeżynówka)

Nalewkę jeżynową zrobiłam rok temu, podczas gdy niespodziewanie stałam się posiadaczką 2 litrów jeżyn :) Okazało się, że obok hotelu, w którym byłam w Świeradowie, jest olbrzymia polana z krzakami jeżyn. Zebranie ich zajęło mi 20 minut, bowiem był prawdziwy wysyp dojrzałych jeżyn. Idealne na nalewkę. Nalewka jeżynowa (jeżynówka) Nalewka z jeżyn ma ciemną, głęboką barwę. Idealna na zimę, u mnie przetrwała też lato (schowana z tyły szafki) i nabrała głębi smaku. Jeśli tylko uda Wam się ją zostawić na rok, nie będziecie żałować. Nalewka jeżynowa (jeżynówka)

Nalewka z czerwonej porzeczki

W tym roku eksperymentuję z nalewkami chyba jeszcze bardziej niż zwykle. W sklepie patrzą już na mnie podejrzliwie, gdy kupuje kolejną butelkę spirytusu ;) Nalewki z czerwonej porzeczki nie planowałam (chciałam zrobić nalewkę malinowo-porzeczkową), ale po Waszych sugestiach na fb skusiłam się na nalewkę porzeczkową (Paulina - dziękuję za inspirację). Zrobiłam ją na oko, nie dosładzając za bardzo. Wyszła obłędna w smaku. Co prawda musi jeszcze chwilę poleżakować, ale już teraz smakuje wybornie! Nalewka z czerwonej porzeczki Nalewka z czerwonych porzeczek ma przepiękną, rubinową barwę. po zlaniu jest klarowna, ale z czasem na pewno wytworzy się osad. W smaku jest lekka, delikatnie kwaśna, przepyszna! Nalewka z czerwonej porzeczki