
To już ostatnie chwile, gdy w kuchni można wykorzystać świeże maliny. Potem nastąpi wymuszona cyklem natury długa przerwa. W mojej lodówce jest wprawdzie kilkanaście zamrożonych woreczków z tymi owocami, ale niestety do takich deserów się nie nadają. Dlatego jeszcze przed tym niepożądanym pożegnaniem, proponuję świeże słodkie maliny na kruchym maślanym cieście.