
Nie będę ukrywać, że cieszę się jak dziecko: kupiłam bilety do Nowego Jorku na wiosnę! :) Nie mam jeszcze oczywiście wizy, ale mam już wszystko przed oczami, przede wszystkim miejsca, o których niejednokrotnie wspominał Anthony Bourdain, jak również miejsca z wielu filmowych scen. W głowie słyszę zaś piosenkę Alici Keys - New York, naprzemiennie z klasykiem - Frankiem Sintatrą.
Dlatego tym razem coś amerykańskiego :) Pikantne skrzydełka (z kurczaka) buffalo pochodzą z miejscowości Bufallo, znajdującej się w zachodniej części stanu Nowy Jork. Skrzydełka te zaserwowała właścicielka jednego baru, przygotowując skrzydełka z tego, co miała. W oryginale skrzydełka smaruje się sosem po ich usmażeniu, ja zrobiłam inaczej - skrzydełka wyszły soczyste, mocno aromatyczne, jak dla mnie obłędne, wkrótce będzie powtórka :)