Lemoniada jest dobra bez względu na pogodę :-) W upały obowiązkowo z kostkami lodu, w ciepłe dni wystarczy cytryna i mięta. Możliwości jest wiele, można dodać imbir dla zaostrzenia smaku, lub wanilię dla złagodzenia. Zależy co kto lubi :) U mnie wygrywa wersja standard: rabarbar, cytryna i mięta. Lemoniada rabarbarowa

Ugotowani Dziękujemy za wszystkie  apetyczne propozycje menu:) Chętnie wybrałybyśmy się na każdą z proponowanych kolacji:) Książki   Ugotowani mamy jednak tylko dwie i zdecydowałyśmy, że trafią do: Kasi - która mistrzowsko rozegrała ten konkurs talią kart Karoliny - za sezonowe ujęcie tematu Gratulujemy! Obie Panie prosimy o przesłanie nam adresów, gdzie  mają zostać wysłane książki  na maila kontakt@kuchniawformie.pl  

Rabarbar lubi towarzystwo bezy. Jeśli macie ochotę na coś słodkiego, co możecie zabrać np. na piknik - ten przepis powinien przypaść Wam do gustu. Babeczki wystarczy wziąć ze sobą, bez obaw, że sie popsują - nie mają bowiem kremu. Nie trzeba też brać talerzyków, bowiem szybko znikają z rąk. Oczywiście babeczki z rabarbarem są idealne do porannej czy popołudniowej kawy. Babeczki z rabarbarem z bezą Babeczki z rabarbarem z bezą

Co zrobić z żółtkami, które zostają np. po zrobieniu pavlovej? Nic prostszego i smaczniejszego niż krem patissiere. Wymaga tylko kilku podstawowych składników (mleko, żółtka, cukier, mąka, wanilia) by przeobrazić się w delikatną słodycz. W wersji waniliowej dobrze komponuje się z rabarbarem. Tarta z rabarbarem z kremem patissiere to kolejna propozycja na ciasto z rabarbarem :) Tarta z rabarbarem z kremem patissiere   Rabarbar pokrojony w długie kawałki ładnie się prezentuje, a jednocześnie wytycza linię podziału pomiędzy kawałkami tarty. Trudno jej się oprzeć, więc uprzedzam, że na jednym kawałku się nie skończy :) Tarta z rabarbarem z kremem patissiere

To ciasto jest rozwiązaniem dylematu, który powstaje po pieczeniu bezy - co zrobić z żółtkami? Takie pytanie zadaję sobie regularnie, bo tort bezowy piekę namiętnie. Szczególnie teraz, gdy coraz więcej soczystych owoców pojawia się na targowych straganach i które do tego deseru pasują idealnie. Kruche ciasto  wątpliwości rozwiązuje, więc dla mnie od jakiegoś czasu z bezą tworzy duet nierozerwalny. Następnego dnia po jej upieczeniu, do piekarnika wkładam foremkę wypełnioną masą na bazie żółtek i masła. Koniecznie obficie przełożoną owocami. kruche ciasto truskawkowe Najbardziej do gustu w tym zestawieniu przypadły mi truskawki. Mniejsze zostawiam w całości, większe delikatnie i niedbale kroję - i tak temperatura pozbawi je kształtu i wyciśnie z nich sok. To najprzyjemniejsza część deseru. Ciasto mocno nasączone smakiem owoców. Dobre jeszcze gorące z kulką lodów waniliowych albo - w wersji dla cierpliwych schłodzone do bólu z warstwą  ubitej na puch śmietany. kruche ciasto truskawkowe

Dawno temu wyeliminowałam ze swojej kuchni sztucznie barwione soki  i kolorowe, przesłodzone napoje. Zimą wybieram rozgrzewające herbaty albo szklankę pełnego witamin domowego  soku . Wiosną rozpoczynam produkcję lemoniady. Zawsze w hurtowych ilościach, bo bez względu na to, ilu butelek bym nie napełniła, jest za mało. Napój znika błyskawicznie, co oczywiście cieszy, bo to spora porcja witamin i orzeźwiającej energii. lemoniada Wersja z cynamonem na pierwszy rzut oka zdecydowanie bardziej pasuje do zimowej pory, ale jeśli wykorzystacie ten przepis, przekonacie się, że to tylko mylne złudzenie i kwestia podświadomego przyzwyczajenia. Cynamon znakomicie sprawdza się w chłodnym entourage'u ,z  cytrusami, których nie należy w tym napoju żałować. lemoniada

W drugi weekend maja, w ramach Wroclove Design, odbyły się warsztaty z Kubą Korczakiem. Udało mi się być na "talerz formą przekazu". Najbardziej utkwiła mi myśl, że biały talerz jest jak biała kartka papieru, która czeka na zamalowanie.   Niby nic odkrywczego, ale znalazłam w ten sposób usprawiedliwienie, dla zakupu 29 białych talerzy ;) _MG_8995 _MG_8983

Ugotowani to koktajl emocji, doprawiony szczyptą brawury, nasycony kulinarną fantazją, wymieszany w artystycznym stylu i podany w tle kuchennego nieładu. To książka prawdziwa - taka myśl towarzyszyła mi, gdy przewracałam kolejne kartki. Mam bowiem w pamięci opowieści o tym, że niektóre kulinarne gwiazdy bez skrupułów przyznają się do tego, że z przepisami, które wydają, łączy je jedynie...zdjęcie twarzy na okładce. W Ugotowanych za każdym daniem stoi autor i jego historia. Rodzinna, miłosna, naiwna albo wykwintna. Takie też są przepisy. Obrazem z życia gospodarza, talerzem pełnym emocji, pamiętnikiem smakowych doświadczeń. Ugotowani Boskie Trio, Przy Dźwięku Skrzypiec, Fantazje na poddaszu, W paryskim bistro, Pod słońcem Hellady i dalej w tym tajemniczym klimacie bawią się nazwami swoich dań gospodarze z nieznajomymi gośćmi. Książka jest takim kulinarnym notesem, w którym zapisali swe sekrety i rady, a teraz  udostępniają je  czytelnikom. Podróż przez ponad sto przepisów to aromatyczna kulinarna wyprawa dookoła świata. Natkniemy się na tajską zupę kokosową, polędwicę z lasu w przybraniu łowickim, czy Layali iban z arabską herbatą. W tej soczystej wyprawie towarzyszą nam Pawłowa ze swoim delikatnym bezowym tortem, orzechowy Gangster z Bronxu albo pudding Vasco da Gama. Jest domowo, przyjaźnie, gwarno i zabawnie. Bo kuchnia łączy nawet rywali, co w tej książce dominuje. Na zatrzymanych w kadrach ujęciach widać uśmiech, a on zachęca do tego, by danie odtworzyć we własnej kuchni. Ugotowani

Zatrzymałam się na dłużej przy  francuskiej filmowej opowieści o Daniele Mazet-Delpeuch. Właścicielce niewielkiej gospody w Perigord, której  nagle świat wywrócił się do góry nogami. Ze swojej skromnej kuchni trafiła do tej najbardziej wykwintej  - w  Pałacu Elizejskim, by przez  prawie dwa lata osobiście gotować dla   prezydenta François Mitteranda.  Mistrzowsko  przyrządzała  foie gras. I mawiała, że  gotowanie dodaje siły, a ona  powoduje, że uszczęśliwia się  ludzi jedzeniem. Jakie to prawdziwe:) Niebo w gębieNiebo w gębie jest apetyczne, obrazy  tworzonych  na miarę francuskiego gustu posiłków wykonane prefekcyjnie. Każde nowe połącznie testowane bez końca. Skromność nie jest ideą tej kuchni. Tylko smak. Gdy potrzeba pudełka czarnych trufli przyjeżdzają pociągiem z najodleglejszego zakątka kraju. Mnie ta francuska podróż poniosła ku naleśnikom. Tym delikatnym, cieniutkim niczym papier, oferowanych na każdym rogu paryskich uliczek.

naleśniki francuskie Najlepsze są z likierem pomarańczowym albo cydrem, podpalane, podane w towarzystwie płomienia. Ten kunszt zostawiam urokliwym knajpkom z Montmarte. Sama miałam odwagę zrobić jedynie naleśniki musnięte czekoladą i malinami.

Koktajle mają to do siebie, że są smaczne i robi się je błyskawicznie. Dlatego jak tylko pojawiły się pierwsze polskie truskawki, miksuję je z różnymi dodatkami. Jeszcze tylko jagód i malin mi do pełni lata brakuje, ale ten koktajl truskawkowy z miętą jest już świetną jego namiastką. Koktajl truskawkowy z mango i z miętą Fińskie cukierki z miętą sprawiły, że po zmiksowaniu truskawek z mango pobiegłam na balkon zerwać kilka listków świeżej mięty, która przełamała słodycz mango. Koktajl truskawkowy z mango i z miętą