Latem mam przede wszystkim okazję na lekkie przekąski i dużo warzyw. Poza sałatami na 1000 sposobów, chętnie zawsze jem pieczone warzywa - smaczne zarówno na ciepło, jak i na zimno. Absolutnie moim faworytem jest pieczona kalarepa. Tym razem pieczone warzywa podałam z tahini, z pastą z prażonego sezamu. Do tego sok z limonki, kolendra, pieprz i sól okazuje się całkiem zbędna. To kolejny już przepis bez dodatku soli, w ramach akcji Cisowianki   "Gotujmy Zdrowo, mniej soli". Po powrocie z Izraela w mojej kuchni dość często ostatnio przewija się pasta z tahini (podobnie jak syrop z daktyli ;)), tym razem z warzywami, które mogą stanowić przystawką, danie główne lub dodatek do dania głównego. Pieczone warzywa z sosem z pastą tahini (z pastą z sezamu) Akcja Gotujmy Zdrowo - mniej soli, ma na celu przybliżyć problem nadmiernego spożyci soli. W ramach akcji m.in. razem z Sylwią pokazujmy, jak smacznie przygotować potrawy, ograniczając sól, a zamiast niej wprowadzając m.in. zioła. Pieczone warzywa smakują inaczej niż gotowane, potrzeba im mniej soli. Wystarczy sok z limonki, kolendra i czosnek jako dodatek do sosu z tahini, by "zwykłym" warzywom nadać nowy smak :) Jak dla mnie taka kombinacja to ostatnio strzał w 10! Pieczone warzywa z sosem z pastą tahini (z pastą z sezamu)

Zielony koktajl z awokado, pomarańczy, kiwi i banana

Jestem trochę uzależniona od koktajli. Coraz częściej zamiast mleka używam wody, w takiej postaci koktajle są lżejsze, bardziej odpowiednie na ciepłe dni. Dodatek warzyw sprawia, że zielone koktajle są pożywne. Ten z awokado ma kremową konsystencję, z dodatkiem owoców jest pyszny :) Jeden z moich ulubionych zestawów. Zielony koktajl z awokado, pomarańczy, kiwi i banana Ostatnio poza komórką, zegarkiem i kolczykami nie wychodzę z domu do pracy bez koktajlu w ręku :) Rano przygotowuję go w mig w blenderze Mix & Go Russell Hobbs i zabieram w butelce bezpośrednio z blendera. Taki koktajl to moje drugie śniadanie (pierwsze jest zdecydowanie bardziej treściwe :) Zielony koktajl z awokado, pomarańczy, kiwi i banana

Bataty (słodkie ziemniaki) mają o 50% więcej składników odżywczych niż ziemniaki, są słodkie w smaku, więc doskonale nadają się do koktajli :) Dzięki nim otrzymamy kremowy koktajl. Ten koktajl z batatów, z pomarańczami, cynamonem i kurkumą jest pyszny w smaku :) Pomimo, że bataty są słodkie, mają niski indeks glikemiczny i w przeciwieństwie do ziemniaków, mogą być spożywane przez diabetyków :) Koktajl z pieczonych batatów i pomarańczy

Od jakiegoś czasu (po części za namową Sylwii) stałam się fanką gotowania na parze. Przede wszystkim, że jest to zdrowszy sposób obróbki cieplnej, ale też również dlatego, że przygotowanie w ten sposób posiłków jest bardzo proste. Wystarczy w odpowiedniej kolejności (to co gotuje się dłużej i puszcza sok - niżej, reszta wyżej) ułożyć produkty, włączyć parowar i obiad robi się sam :) Największą jednak zaletą gotowania w ten sposób jest fakt, że gotuje się bez soli, a wszystko jest wystarczająco słone. Naprawdę! Nawet ziemniaki bez soli są słone (nie wierzyłam, więc sprawdziłam). Tofu gotowane na parze (steamed tofu) z warzywami - Gotujmy Zdrowo - mniej soli Tofu gotowane na parze (steamed tofu) z warzywami   to kolejna propozycja w ramach akcji Cisowianki - Gotujmy Zdrowo - mniej soli. Soli nie dodałam do niczego (do ryżu również nie!), jedynie jest ona w sosie sojowym (w moim   jest jej niewiele :)), dzięki któremu tofu zyskało nowy smak. To danie to kolejna moja inspiracja kuchnią azjatycką, gdzie wszechobecne było tofu i tamaryndowiec. Ryż ugotowany na parze, bez dodatku soli jest najlepszy, nie potrafię lepiej ugotować ryżu w inny sposób. Jest on pyszny w towarzystwie warzyw ugotowanych na parze. Wiosna już jest, za chwile coraz więcej nowalijek, więc zachęcam Was do przygotowania posiłków bez soli, na parze. W ten sposób odkryjecie głębię smaków warzyw i okaże się, że tak naprawdę smakują inaczej, o niebo lepiej :) Tofu gotowane na parze (steamed tofu) z warzywami - Gotujmy Zdrowo - mniej soli

Deser z kaszy amarantus z jabłkami i cynamonem

Jaglanki w różnej postaci dominują ostatnio w propozycjach śniadaniowych. Niestety ze względu na wysoki indeks glikemiczny, kasza jaglana (pomimo swoich bogatych właściwości) nie jest dla mnie wskazana. Alternatywą okazał się być amarantus (szarłat), jedna z najstarszych roślin uprawnych na świecie, przez lata zapomniana. Deser z kaszy amarantus jest bardzo pożywny, może stanowić samodzielny posiłek lub zdrowy deser. Ja swój pakuję do słoika i zabieram do pracy na smaczne drugie śniadanie :) Deser z kaszy amarantus z jabłkami i cynamonem Amarantus dzięki dużej zawartości błonnika pokarmowego ma bardzo niski indeks glikemiczny (<35), dlatego jest zalecany jest diabetykom i dostarcza energii na dłużej. Jest cennym źródłem białka, bardzo łatwo przyswajalnego i nie zawiera glutenu. Bogaty skład aminokwasów sprawia, że amarantus jest cenniejszym źródłem białka niż rośliny strączkowe i soja. Amarantus to także cenne źródło żelaza, ma 5 razy więcej żelaza niż szpinak! To bogactwo sprawia, że amarantus można uznać za superfood, czyli żywność o niezwykłych właściwościach. Deser z kaszy amarantus z jabłkami i cynamonem

Wegański deser pina colada

Połączenie ananasa i kokosa to klasyka. Pina colada gościła już na blogu jako wegański tort Pina Colada, a także jako bezowy tort Pina Colada. Latem chłodziłyśmy się pysznym koktajlem Pina Colada, a jesienią deserem z nasionami chia. Tym razem wykorzystałam tapiokę, mleko kokosowe (które zostało z gotowania zupy Tom Yum) oraz puszkę ananasa (naturalnego, bez dodatku cukru - tak, są takie :)). W kilka chwil powstał pyszny deser, przywołujący wspomnienia z ostatniego urlopu w Azji   ;)(woda kokosowa pita codziennie jako naturalny izotonik i soczyste ananasy sprzedawane na ulicy). Wegański deser pina colada Deser Pina Colada zabrałam w słoiku do pracy jako pożywne drugie śniadanie. To taka chwila przyjemności i nagroda za ciężką pracę ;) Wegański deser pina colada

Pieczeń wegańska z fasoli i orzechów

Fasola, orzechy, dużo ziół i efekt w pełni zadowalający :) Pieczeń z fasoli i orzechów   wg przepisu z magazynu Kuchnia (nr 12/2014) wg Marty Dymek (z kosmetycznymi moimi zmianami) to pomysł na zdrowy, pyszny obiad. Nie bójcie się dodać tu dużo ziół, są one wskazane, wręcz niezbędne :) Pieczeń wegańska z fasoli i orzechów Pieczeń możecie (a nawet powinniście ;)) przygotować wcześniej i odgrzać gdy przyjdą goście lub gdy wrócicie z pracy do domu. Pieczeń wegańska z fasoli i orzechów

Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy z kremem daktylowym

Smak tofu to smak, do którego nie potrafię się przekonać. Jest jednak dobrym nośnikiem smaku i "wypełniaczem". Dlatego nie poddaję się i walczę z nim :) I to z sukcesem :) Ten tofurnik, na bazie przepisu z magazynu Kuchnia (nr 12/2014) wg Marty Dymek, jest idealny. Nie byłabym sobą, gdyby nie zmieniła nieco przepisu (podaję Wam z moimi zmianami) ;) Nie przebija przez niego smak tofu, a wyczuwalna jest nuta cynamonu i pomarańczy. Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy z kremem daktylowym Dzięki mleczku kokosowym i kaszy jaglanej jest niezwykle gładki i kremowy. Do tego krem z daktyli - jedno z lepszych ciast wegańskich :) Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy z kremem daktylowym - bezglutenowy

Nasiona chia przywędrowały do Europy z Ameryki Południowej, gdzie uznawane przez wieki były za jeden z pięciu najważniejszych pokarmów. Indianie jedli każdego dnia łyżeczkę tych ziaren,  bo twierdzili, że dają im one siłę do długiej wędrówki. Unia Europejska zaakceptowała  je zaledwie pięć lat temu. Nasiona chia mają sporo kwasów tłuszczowych omega 3, błonnika, są źródłem witamin i przeciwutleniaczy. Samo zdrowie w niepozornych, drobnych  ziarenkach. Najpierw chia robiły furorę w Berlinie, teraz w Warszawie. Po modzie na burgery, food trucki rozkwitają  miejsca  dla  Wegan.  Nie wiem, czy to tylko chwilowy kaprys, który za moment  znudzi się degustującym i wyparty zostanie przez nowe kulinarne doznania.  Wiem natomiast, że menu bywa ciekawe i pozwala odkrywać zupełnie  inne smaki. deser z nasionami chia Nasiona chia kupić można już w wielu miejscach,   na pewno znajdziecie je w sklepach ze zdrową żywnością i Kuchniach  Świata. W moim osiedlowym markecie też się pojawiły. Ja kupuję je na targu, u ulubionego zielarza. Można je mieszać z rozmaitymi dodatkami, wysypywać do zup, jako ich zagęszczacz, używać do wypiekanego w domu chleba. Albo zrobić z nich deser. Taki deser, który jednocześnie będzie śniadaniem. Bo nasiona chia wymieszane z mlekiem sojowym i kokosowym pęcznieją i sycą na długo. deser z nasionami chia

Zupa z dyni z pomarańczą

Była już zupa z dyni z gruszkami, była także dyniowa z jabłkami, także z korzennymi przyprawami, z szałwią, z pomidorami, z mleczkiem kokosowym. Jak widać możliwości jest wiele i na pewno jeszcze wiele przed nami :) Dynia to dobra baza do zup, zwłaszcza do kremów. Jest słodka w smaku, dlatego pamiętajcie, aby przełamać tę słodycz czymś z charakterem: chili, imbirem, kuminem, curry, cytrusami, szałwią, czosnkiem czy rozmarynem. Bez tych dodatków wyjdzie Wam bowiem deser dla niemowląt - to moje porównanie do zupy z dyni, którą jadłam ostatnio z jednej z wrocławskich restauracji. Zapragnęłam zupy z dyni wyrazistej w smaku. Ta właśnie taka jest, ostra (czosnek, chili i imbir) i zarazem orzeźwiająca dzięki pomarańczy i oliwie z pomarańczy. Pomarańcza łagodzi tutaj dodatkowo ostry smak, równoczesnie przełamując słodycz. Ta zupa trafia do grona moich ulubionych zup z dyni :) Zupa z dyni z pomarańczą