Dynia jest niezwykle wdzięczna. Zachęca do kreatywności. Pozwala na ryzyko i rzadko rozczarowuje. Dostosowuje się za to do warunków i oczekiwań bezboleśnie. Dynia dobra jest w kremowej zupie, zapieczona z serem, w aksamitnym risotto i smacznie radzi sobie w deserach. Ideał po prostu w kilkunastu odmianach. Do wykorzystania teraz koniecznie, gdy sezon w pełni i leży leniwie na straganach. Jest w czym wybierać, można kaprysić i w kuchni z dynią zaszaleć. Albo po prostu ją ugotować. W dobrym towarzystwie.
Moja dyniowa odsłona pozbawiona jest soli. Akcja Cisowianki Gotujmy zdrowo – mniej soli mobilizuje do takich kompozycji, w których soli nie potrzeba. Tutaj dobrze ją zastępują korzenne przyprawy. Ich siła uderza na tyle solidnie, że dynia ma i smak i aromat i sporo korzyści. Krem jest wyrazisty, bo cynamon, kardamon, anyż i imbir dodają mu charakteru. Chilli wieńczy dzieło i sprawia, że zupa rozgrzewa porządnie, więc na zbliżające się jesienne chłody – wyśmienita. Krem z dyni ma w sobie tyle dodatków, że soli już mu nie potrzeba, wręcz stawiam tezę, nie do obalenia, że sól by tylko wszystko popsuła. Zbyt dominuje, zakłóca, psuje efekt i wyjątkowość korzennych przypraw. Dynia bez niej ma szansę, by zaprezentować się od tej swojej słodszej strony, wzmocniona imbirem czy anyżem nabiera uroku. Akcja Cisowianki – Gotujmy zdrowo – mniej soli udowadnia, że soli, którą sypiemy często bezwiednie wcale nie potrzebujemy tak dużo. Negatywnych skutków, jakie z solą idą w parze też nie. Po co nam obrzęki, cellulit i problemy z sercem. Lepiej po prostu dopuścić do smaku naturalne przyprawy. Spróbujcie:)
Składniki:
- pół dużej dyni
- 100 g masła
- kilka ziaren kardamonu
- anyż
- laska cynamonu
- 2-3 plastry świeżego imbiru
- pół małego chilli
- pietruszka korzeń
- marchewka
- 3 ziemniaki
- cebula szalotka
- woda ( ilość w zależności od używanego garnka, ale około 1,5 litra, tak by kem był dość gęsty)
Dynię obrać, pokroić w kostkę, wstawić do nagrzanego do 180 stopniach piekarnika i piec około godziny. W tym czasie kardamon i anyż rozdrobnić w moździerzu. Wsypać do suchego garnka z grubym dnem i prażyć przez chwilę. Dodać masło, rozgrzać je, wyspać posiekaną cebulę i przesmażyć na złoty kolor. Gdy cebula będzie miękka, dodac upieczoną dynię. Wymieszać, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki oraz pietruszkę i marchewkę, imbir oraz chilli, zalać wodą, wrzucić laskę cynamonu i gotować przez 20 minut. Po tym czasie całość zmiksować na gładką masę. Później jeszcze raz krem doprowadzić do wrzenia. Podawać gorący.
Do kremu z dyni dobrze pasują grzanki z chleba razowego.
2 komentarze
foodmania says:
połączenie korzennych przypraw z dynią brzmi świetnie!
Karolina says:
Dynie mam, przepis właśnie znalazłam, więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko zabrać się do roboty. Kram zapowiada się świetnie i na pewno będzie super rozgrzewającym daniem na takie zimne jesienne dni:)