karkonosze2 - źródło: http://www.konradowka.pl/

Karkonosze uwielbiam od dziecka. Czuję się tutaj jak w domu, w dzieciństwie spędzałam tu bowiem każde ferie i wakacje u rodziny mieszkającej kilka kilometrów od Karpacza. Bawiłam się przed domem z widokiem na Śnieżkę, a wieczorem z okna oglądałam oświetlony Karpacz. To miejsce magiczne, bajkowe, sprawiające że w kilka chwil można się przenieść w ciszę, z dala od zgiełku.

Nadmiar obowiązków ostatnio sprawił, że postanowiłam „uciec”, by naładować baterie. Potrzebowałam miejsca położonego poza turystycznym szlakiem, azyl, w którym nie będę musiała się o nic martwić. Taki beztroski powrót do dzieciństwa :) Tym razem największym marzeniem była chwila z ulubioną lekturą, spacer i wygrzanie się. Latem możliwe, że wybrałabym agroturystykę, zimą zdecydowanie miejsce z saunami (ciepło!) i basenem (wspomnienie lata) i dobrym jedzeniem :) Wybór padł na Konradówka wellness & Spa, który spełnił wszystkie te warunki.

źródło zdjęcia: http://www.konradowka.pl/

Konradówka to miejsce, gdzie faktycznie można wypocząć w bardzo miłej, nienachalnej atmosferze. Konradówka położona jest  w samym sercu Karpacza, nad rzeką Łomnicą, wśród zieleni, z niezapomnianym widokiem na góry, z dala od zgiełku ulic. Hotel prowadzony jest rodzinnie (już przez drugie pokolenie) i tę atmosferę czuć tu na każdym kroku. Obsługa jest bardzo przyjazna, pomocna. Czułam się zaopiekowana od przekroczenia progu budynku, gdy powitała mnie właścicielka. Pokoje (w wyremontowanej części) sterylnie czyste, bardzo przestronne, z miejscem na zrobienie kawy czy herbaty (to dla mnie „must have”).

Jest tu wszystko, czego potrzeba, aby nabrać energii: siłownia, duży basen, sauny, gabinety SPA, sala kominkowa, jadalnia, miejsce dla dzieci. Basen i sauny zdecydowanie postawiły mnie na nogi :)

Szczególną uwagę zwróciłam na jedzenie, bowiem hotelowe zwykle do mnie nie przemawia. Tu było inaczej – przede wszystkim różnorodnie i domowo. Na śniadaniach miło zaskoczył mnie kącik dla osób z różnymi dietami. To zdecydowanie miejsce także na wegan i osób na diecie bezglutenowej. W wersji wegańskiej były bowiem do wyboru m.in. mleka roślinne (sojowe i ryżowe), a także świeżo pieczony pasztet z ciecierzycy. Dla osób unikających glutenu na śniadaniach jest zawsze odpowiednie pieczywo. Mnie pozytywnie zaskoczył wybór dań podczas obiadokolacji (osoby na dietach powinny wcześniej tylko to zgłosić). Nie muszę chyba skrywać, że moje serce skradły ozorki wieprzowe w sosie chrzanowym :) Przepyszne!

Dobrą kuchnię Konradówka zawdzięcza Szefowi Kuchni, który w 2015 zdobył pierwsze miejsce w Konkursie Pojedynek Mistrzów na Najlepsze Danie Dziedzictwa Kulinarnego Dolnego Śląska 2015. Dlatego szczerze polecam to miejsce – już wiecie, gdzie można spędzić rodzinnie Wielkanoc poza domem. Cyklicznie są tu organizowane kolacje z Robertem Makłowiczem i wine tasting. To z pewnością ciekawa propozycja na umilenie błogiego leniuchowania.

To idealny nocleg w Karpaczu dla rodzin z dziećmi, a także dla osób z psami! Pamiętam, jak kilka lat temu szukałam w okolicy noclegu, gdzie można przyjechać z psem. Jak się okazało, nie jest z tym łatwo. W Konradówce psy są mile widziane :)

 

Zapisz

Zapisz


PrzepisyWielkanoc
Author: Agata

Get Connected