Sezon truskawkowy trwa zbyt krótko, by przegapić choć jeden z jego dni. Dlatego odkąd zachwalane jako polskie truskawki pojawiły się w mojej okolicy, wykorzystuję je bezlitośnie każdego dnia. Na razie ciągle bez nasycenia. Tu cięższa wersja w otoczeniu kremowej białej czekolady. Połączenie dwóch odmiennych smaków kwaśnego i słodkiego jest kwintesencją przyjemności na leniwe ciepłe popołudnie.
Składniki:
- tabliczka białej dobrej czekolady
- mała śmietana 30 lub 36
- laska wanilii
- jajko
- 30 dkg truskawek
- kilka listków świeżej mięty
- sok z połówki cytryny
Śmietanę podgrzać z laską wanilii, ale nie gotować. Wyjąć wanilię, wyskrobać z niej ziarenka i wrzucić do śmietany. Czekoladę połamać na kostki i włożyć do gorącej śmietany. Miskować około minuty, do rozpuszczenia czekolady. Dodać jajko i miskować kolejną minutę.
Truskawki zmiskować z miętą i sokiem z cytryny. Mus wlać na dno pucharków/szklanek do 1/3 wysokości. Na mus wylewać po jednej stronie delikatnie masę czekoladową. Czekolada powoli dostanie się na dno i stworzy kompozycję. Udekorować listkiem mięty.
3 komentarze
Anna Walendowska says:
to jeden z moich ulubionych przepisów!! mniam!
Sylwia says:
Pyszny jest to fakt!
olaf says:
Właśnie skończyliśmy się delektować. Było przepyszne!:)