Po pieczeniu ciasta drożdżowego zostało mi kilka białek, żal było wyrzucić, więc szukałam pomysłu. Zależało mi, żeby było szybkie wykonanie. Agata podrzuciła inspirację z niezawodnego bloga mojewypieki. Podjęłam wyzwanie, choć przygotowanie wymagało wbrew moim potrzebom cierpliwości i czasu. Babeczki powstawały etapami. Najpierw piekłam spód, w nocy miksowałam masę, a rano zafundowałam im kąpiel w czekoladzie. Konsumpcja też powinna odbywać się na raty, bo deser jest sycący i bajecznie słodki. Przypomina moje ulubione w dzieciństwie ciepłe lody. Tamte były w wafelku, te otoczone są aromatyczną babeczką. Czekolada z każdym ruchem łyżeczki rozkosznie się przełamuje.To taki smak przyjemności, do której będę wracać.
składniki:
- 90 g czekolady gorzkiej (tabliczka bez jednego listka)
- niepełna szklanka cukru
- szklanka mąki pszennej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody
- szczypta soli
- 115 g masła
- 2 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- pół szklanki śmietany 12%
- 1/4 szklanki wody
Masło utrzeć na puszystą masę, dodać cukier i utrzeć. Czekoladę roztopić najlepiej w kąpieli wodnej, przestudzić chwilę i powoli wlać do masła. Dobrze zmiksować, dodać i miksować kolejno: jajka wanilię oraz śmietanę. Mąkę wymieszać z sodą, solą, proszkiem, po chwili wlać wodę. Połowę masy wlać do masy z masłem i porządnie zmiksować. Na końcu dodać drugą część mąki i wymieszać. Piec ok 30 minut (do suchego patyczka) w 180 stopniach.
Pianka:
- 3 jak małe to 4 białka
- 1,5 szklanki cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu wanilii, z migdałów
- 1/4 szklanki wody
Wszystkie składniki w szklanej misce ubijać przez minutę, a potem miskę ułożyć nad garnkiem z wrzącą wodą i miksować dokładnie 12 minut. Masa z upływem czasu będzie gęstniała. Gdy krem będzie gotowy zdjąć z ognia i nakładać za pomocą szprycy do kremów na babeczki. Można też wyciskać rękawem cukierniczym. Babeczki z pianką włożyć na co najmniej 3 godziny do lodówki. Moje spędziły tam całą noc.
Czekolada:
3 tabliczki czekolady gorzkiej zmieszać z 3 łyżkami oleju i rozpuścić w kąpieli wodnej. Ostudzić co najmniej kwadrans. Po tym czasie każdą z babeczek zanurzać szybkim,pewnym ruchem w czekoladzie.
Babeczki z czekoladą przestudzić około 10 minut. Potem wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Ten deser idelany jest na Dzień Dziecka. Trzeba tylko uważać, by pianka nie znalazła się w kałuży:)
4 komentarze
ania says:
Ależ !!! Przecież namoczona w kałuży pianka jest dużo smaczniejsza.
Sylwia says:
Ale czy zdrowa:))))
Magda says:
Czy te pianki sie nie odlepialy od spodu i nie wpadaly do czzekolady podczas zamaczania? ;)
Agata says:
Bez obaw – nie wpadają :)