Zbliżający się Sylwester jest doskonałą okazją do przygotowania wyjątkowego menu, czasem, w którym można spróbować tego, czego na tradycyjne obiady nie mamy odwagi podawać. Wszystkich sceptycznych zachęcam więc do zaryzykowania i poznania smaku ślimaków, które już bez problemu można kupić w naszych sklepach. Kilogram faszerowanych skorupek kosztuje około 50 złotych, są wypełnione masłem ziołowym z dodatkiem czosnku.
Skadniki
- kilogram ślimaków
- bagietka
- 4 łyżki oliwy
Ślimaki wyjąć z opakowania, umieścić w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec 5-7 minut do czasu aż zacznie wyciekać z nich nadzienia. Wyjąć ostrożnie. Z każdej skorupki wydłubać ślimaka i maczać go w sosie, który wypływa ze środka. Podawać z bagietką.
6 komentarzy
aga says:
a gdzie je kupiłaś?
Sylwia says:
W sklepie Kuchnie Świata, te sklepy są w wielu galeriach handlowych.
kasandraa6 says:
nigdy niejadłm i chyba bym niemiała odwagi ale ładnie wyglądaja :-)
Sylwia says:
Do tego nie trzeba odwagi, tylko apetytu:) Zachęcam!
pol says:
ale i tak najlepsze sa w Paryzu!!!
Kasia says:
Po co bawić sie w te muszle. Genialne rozwiazanie które polecam to slimaki w puszce polskiej firmy Polish Snail Holding – „Escargot- ślimak w sosie własnym”. Po 10 minutach na patelni smakują rewelacyjnie, ja uwielbiam z serem pleśniowy mi śmietaną. Wspaniale delikatne mięso.