Dziczyzna nie jest tym, co najchętniej dotąd wybierałam z menu. Choć ma niewiele tłuszczu, sporo białka i długą tradycję obecności na polskich stołach, ja podchodziłam do niej z rezerwą. Obawiałam się jej kaprysów, długiego macerowania i wysuszenia. Wystarczył jednak sprawdzony przepis, przez lata testowany w myśliwskiej rodzinie, by odkryć, że wszystkie wątpliwości dotyczące dziczyzny, były nieuzasadnione. Na obiad podałam delikatną, kruchą i nasiąkniętą korzennymi przyprawami szynkę.
Składniki:
- kilogram szynki z jelenia
- kostka masła
- 3 laski cynamonu
- 2 łyżeczki cynamonu
- 150 g śliwek suszonych
- 5 ziaren jałowca
- 5 goździków
- łyżka mąki
- litr czerwonego wina wytrwanego
- pieprz, sól
- łyżka powideł śliwkowych
Mięso dobrze umyć i oczyścić z wierzchniej błony. Z obu stron ponacinać, zrobić kieszonki i do każdej włożyć plaster masła. Obtoczyć w mące. W garnku roztopić 2 łyżki masła. Włożyć na nie mięso, obsmażyć z każdej ze stron po 3 minuty. Dodać przyprawy korzenne i zalać to winem. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i przyprawić solą i pieprzem. Na małym ogniu dusić około 1,5 godziny. Po tym czasie odkroić plaster i sprawdzić, czy mięso jest już miękkie. Jeśli nie, dusić przez kolejne pół godziny. Po upieczeniu, wyjąć mięso, pokroić w plastry. Sos można zagęścić mąką albo łyżką powideł śliwkowych.
Podawać z młodymi ziemniakami i sałatą albo burakami.
6 komentarzy
Fun & Taste says:
Aż mi ślinka pociekła! Muszę poszperać gdzie u siebie mogę kupić mięso z jelenia, jak znajdę to z przepisu skorzystam :)
Madziorek says:
Nigdy nie jadłam dziczyzny. Gdzie można kupić takie mięso z jelenia? Nie sądzę, aby było ono popularne w polskich marketach..:>
Sylwia says:
Pojawia się dość często w Makro i lepszych sklepach typu Piotr i Paweł czy Alma. Dziczyznę można też kupić w internetowych sklepach. Jest oczywiście droższa niż mięso wieprzowe czy wołowe, ale naprawdę warto, bo smak rewelacyjny.
dorota20w says:
to musi być pyszne !
mirek says:
nie tylko smaczne ale i zdrowe. nie zawiera hormonów, antybiotyków. dzikie zwierzęta nie są karmione karmami wysokobiałkowymi w których znajdują się zmielone kości, skóra i inne świństwa. Ilość tłuszczu w mięsie nie przekracza 2%. A nawet skład tego tłuszczu jest taki że nie podnosi cholesterolu. Bo skład diety np jelenia to wybrane zioła, pęki drzew , młode pędy krzewów. Smacznie i zdrowo.
langrafia says:
W Warszawie polecam sklep z dziczyzna przy ul, Gagarina 31, nazywa sie Dziki Trop, szeroki wybor i rozsadne ceny o wiele nizsze niz w marketach i poza tym maja przepisy ktore dodaja do zakupow. mozna ich zmalezc na FB Dziki Trop.