A gdyby tak klasycznej włoskiej minestrone nadać innego charakteru pomyślałam, obserwując na targu skrzynki wypełnione liściami świeżego szpinaku. Pomidory zastąpić cukinią, dodać nieco słodkiego groszku, garść fasoli, może bobu? I koniecznie ziół, ale tak szczodrze, mięty, rozmarynu, bazylii. Smak warzyw przełamać cytryną. W głowie powoli powstawał przepis, w kuchni zdecydowałam, że zupa będzie zielona. Gdy z talerzy znikały kolejne porcje, wiedziałam, że trafiłam właśnie na hit tego lata.
Składniki:
- cukinia
- 30 g szpinaku świeżego
- 20 g fasoli szparagowej
- pół puszki groszku zielonego
- szklanka bobu
- por
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- garść mięty, bazylii, rozmarynu
- sok z jednej cytryny
- pęczek pietruszki
- pól szklanki oliwy
- sól, pieprz
Poszatkować por i zeszklić go na 3 łyżkach oliwy. Dodać posiekaną cebulę i ząbek czosnku. Podpiec do lekkiego zarumienienia. Do garnka wlać wodę i wymieszać pozostałą oliwą. Dodać połowę ziół, drugi ząbek czosnku, sól, pieprz, zagotować. Cukinię pokroić w plasterki, dodać do wywaru. Fasolkę umyć, przekroić i też dodać do garnka. Gotować 5 minut, dodać groszek, szpinak, bób i połowę z pęczka pietruszki. Po kolejnych 10 minutach wyjąć połowę warzyw i zmiksować. Masę wlać ponownie do garnka, dodać sok z cytryny, pozostałe zioła. Podawać posypane pietruszką lub ziołami. Świetnie smakuje z serową grzanką.
*zupa może też powstać na bulionie drobiowym.