To deser dla tych, których kubki smakowe zdecydowanie bardziej podążają w stronę kwaśnego niż słodkiego. Czerwona porzeczka ze swoim wyrazistym i niepotarzalnym charakterem dominuje. Jej zaledwie skromnym towarzystwem są kokosowe wiórki skupione w kruszonce. Wnętrze skrywa pewną tajemnicę – subtelną piankę z białek.
Składniki:
spód:
- 2 szklanki mąki
- pół szklanki cukru puduru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 żółtka
- 130 g masła
- łyżka kwaśnej śmietany
Mąkę przesiać, dodać proszek i pokrojone w plastry zimne miasto i połączyć tak by powstały grudki. Masę wymieszać z cukrem i śmietaną. Szybko zagnieść, zwinąć w kulkę i wstawić do lodówki na godzinę. Po wyjęciu formki (ja użyłam takich aluminiowych do babeczek, można też zrobić na formie do ciasta o wymiarach 24×30) wysmarować masłem, wyłożyć na nie ciasto. Nakłuć i zapiec około 10 minut w 180 stopniach. Wystudzić.
Masa:
- pół szklanki cukru
- 2 szklanki porzeczek
- 4 białka
- łyżka bułki tartej
Kruszonka
- 100 g masła
- 50 g wiórków kokosowych
- szklanka mąki
- pół szklanki cukru
Białka ubić na sztyną pianę, pod koniec dodać stopniowo cukier i delikatnie wymieszać. Bułką obsypać wystudzone ciasto. Na nie wyłożyć obrane porzeczki. (tak by przykryły całe dno – w mniejszych foremkach po garści) Owoce delikatnie posmarować pianą z białek.
Kruszonka:
Wszystkie składniki połączyć, zagnieść i powstałą kruszonką obsypać pianę. Piec około 30 minut w 180 stopniach.
Ciasto można oprószyć cukrem pudrem i udekorować porzeczkami.
2 komentarze
mojetworyprzetwory says:
Pysznie wyglądają! A połączenie kwaśnych porzeczek i kokosa… bajka!
Antenka says:
ale wspaniale, letnie ciasto!