W dzieciństwie co tydzień pomagałam mamie robić makaron do rosołu. Pamiętam, że miałyśmy ukraińska maszynkę na korbkę, z której wychodziły cienkie nitki makaronu. Ciasto suszyło się dosłownie wszędzie i cała produkcja była coniedzielnym rytuałem :)
Później nastał czas kolorowych opakowań, gotowych makaronów i tradycja wygasła… ale odżyła :) Zrobienie makaronu jest nadal łatwe, a rezultat końcowy w postaci usatysfakcjonowanych kubków smakowych – bezcenny :)
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 3 jaja
- pół łyżeczki soli
- 1 łyżka oliwy
Z podanych składników zagnieć ciasto. Wyrabiaj je przez około 10 minut, a następnie zawiń w foli spożywczą i wsadź do lodówki na 20 minut.
Ciasto bardzo cienko rozwałkuj. Czynność ta trwa dosyć długo i wymaga nieco siły :) Kiedy jest tak cienkie, ze widać przez nie palce, znaczy że jest już gotowe. Oba brzegi ciasta zwiń do środka, później znowu do środka… i powtarzaj tę czynność do momentu, gdy obie połówki ciasta dojdą do środka. Ostrym nożem pokrój zrulowane ciasto w paski o dowolnej grubości (od 5mm do 1cm). Posyp mąką i zostaw do przeschnięcia.
Gotuj w osolonym wrzątku ok. 3 minut, aby makaron pozostał al dente. Podawaj w ulubionej wersji, u mnie był ze świeżym szpinakiem i suszonymi pomidorami.
Przepis na makaron na podstawie książki „Włoskie dania makaronowe” Gino D’Acampo