Uwielbiam kwiaty, zarówno te w wazonie (w sezonie wiosenno-letnim nie ma dnia, abym nie miała świeżych kwiatów w domu), jak i kwiaty jadalne, na talerzu ;) Czasem ciężko jest mi się zdecydować, co zrobić z kwiatami, czy je zjeść czy na nie popatrzeć ;) W przypadku róży nie mam takich dylematów, bowiem kolor i zapach ma cudny również po przetworzeniu. Poza tym w wazonie nie przetrzymuje zbyt długo, zdecydowanie dłużej zachowuje „świeżość” w słoiku.
Wszystkie róże są jadalne, ale do konsumpcji nie używajcie tych z kwiaciarni, bowiem z pewnością są pryskane. Użyjcie tych, co mają najpiękniejszy zapach. Ja swoje zerwałam u znajomej przy domu w górach (Tusia – dziękuję!) i chyba muszę się jeszcze przyjrzeć ogrodom moich przyjaciół ;)
Konfitura z płatków róży pachnie nieziemsko, nie do porównania z żadną kupną konfiturą. Poza tym ten kolor… aż szkoda jeść ;)
Konfitura z róży jest idealna na zimę jako dodatek do herbaty. Można również dodawać ją do deserów lub może stanowić nadzienie do pączków.
Składniki:
- 25 dag płatków róży (użyłam stulistnej, można też użyć galicyjskiej czy damasceńskiej)
- 0,5 litra wody
- 30-50 dag cukru (im więcej cukru tym szybciej konfitura zgęstnieje, ale będzie bardziej słodka)
- sok z połowy cytryny
Sposób przygotowania:
- Płatki róży przesiej przez durszlak, aby pozbyć się niechcianych żyjątek ;) W ten sposób same wypadną przez dziurki.
- Aby pozbyć się gorzkiego smaku, pourywaj białe części liści. Jeśli róża jest młoda, nie trzeba tego robić.
- Zalej płatki wrzątkiem, dodaj cukier i gotuj, dość często mieszając. Nie przestrasz się, że płatki robią się białe ;)
- Po ok. 1h dodaj sok z cytryny, dzięki niemu konfitura nabierze pięknego, różowego koloru, zagotuj chwilę i ostudź.
- Kolejnego dnia smaż dalej konfiturę przez ok. 1 godzinę.
- Gorącą konfiturę z płatków róży przełóż do wyparzonych słoików i zakręć.
- Teoretycznie nie trzeba ich już dodatkowo pasteryzować. nie ryzykuję jednak i to robię (na dno garnka daję szmatkę, ustawiam słoiczki i zalewam do 2/3 wysokości wodą. Gotuję 10 minut od zagotowania wody)
6 komentarzy
Pan Deserek :) says:
Bardzo fajny pomysł ! ;) Idę do ogrodu po płatki róży :) Będzie robione :)
George says:
SKÄ„D TEN POMYSÅ . GOTÓJ GODZINĘ NASTEPNEGO DNIA GOTÓJ GODZINE …. TY Z MARSA ???
Agata says:
a Ty z Wenus? ;) Co w tym złego?
Wiewiora says:
Tradycyjnie konfitury właśnie robiło się dni klika tak jak i powidła :)
Magdalena says:
Witam a słyszałam że można płatki zasypac cukrem odstawic na 24h w sloiczku a potem do lodówki. Bez gotowania, czy to prawda?
Agata says:
tak, najlepiej utrzeć płatki róży z cukrem w makutrze. Aromat przecudny :)