Długo nie wiedziałałam o istnieniu cukinii, choć w faszerowaną, pasteryzowaną w occie czy pieczoną jadałam w domu. Tyle tylko, że nazywano ją kabaczkiem!  Nazwa cukinia przywędrowała do nas z Włoch i od kilku lat skutecznie wypiera tę tradycyjną.  Kupiłam więc cukinie i zamierzałam zrobić sałatkę. Wizyta gości spowodowała, że powstała zupa, idealna na rozpoczęcie jeszcze wciąż letniego wieczoru.

Składniki:

  • 3 cukinie
  • włoszczyzna  na bulion
  • 2 ząbki czosnku
  • cebula
  • 3 łyżki płatków migdałowych
  • kremowy serek topiony
  • 2 kromki chleba na grzanki
  • zielona pietruszka
  • sól, pieprz

 

Warzywa z włoszczyzny  obrać, umyć  i wrzucić do zimnej wody. Dodać ząbek czosnku, ugotować bulion, pod koniec doprawić. Cebulę podsmazyć na maśle,  dodać wyciśniety czosnek. Cukinię pokroić w kosteczkę i  wymieszać z cebulą. Podsmażyć do miękkości. Serek topiony pokroić i wrzucić do bulionu.  Następnie    cukinię z cebulą przełożyć do bulionu i wszystko zmiksować na gładki krem.   Doprawić i doprowadzić do wrzenia, gotować 15 minut na niewielkim ogniu. Płatki migdałów uprażyć na sucej patelni.

Grzanki:

Kromki chleba pokroić w kostkę, wyłożyć na baszkę skropioną oliwą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni na 10 minut.

Krem posypać płatkami migdałowymi, podawać z grzankami i natką pietruszki. Można udekorować kleksem octu balsamicznego.

Zobacz inne przepisy z cukinią

 


PrzepisyPrzystawkiZupy
Author: Sylwia

Get Connected

    2 komentarze