Ciastka korzenna można przygotować wcześniej, można też na ostatnią chwilę. Zatem jeśli ktoś się jeszcze zastanawia, co upiec i chce mieć pewność, że wyjdą, ten przepis sprawdzi się wyśmienicie.
Składniki:
- 15 dag masła
- 15 dag cukru pudru
- 30 dag mąki
- 2 jajka
- 3/4 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 25 dag rodzynek lub bakalii (zwykle daję morele i figi z nalewki bożonarodzeniowej)
- po 1/4 łyżeczki mielonych goździków oraz gałki muszkatołowej
- pól tabliczki czekolady
Rozpuścić sodę w łyżce gorącej wody (czyli: wsypać sodę do filizanki i zalać łyzką gorącej wody), masło utrzeć z cukrem pudrem na puszysty krem. Wsypywać powoli mąkę. Jajka ubić z rozpuszczoną sodą, dodac do ciasta. wsypać cynamon, sól, goździki i gałkę(ale nie oczną ;) ), na końcu rodzynki. Wymieszać składniki.
Wyłożyć blachę papierem do pieczenia i nakładać ciasto cłyzeczką, zachowując rozsądne odległości (bo ciastka się nieco rozleją.
Pieć w 190 stopniach ok.20 minut.
Dekorować rozpuszczona czekoladą.
4 komentarze
gordon says:
U mnie korzenne też upieczone i duużo już zjedzone
Agata says:
cieszę się, że smakują :)
Dena says:
mniej więcej ile ciasteczek wychodzi z tego przepisu?
Agata says:
ok. 60 sztuk. Wychodzi sporo, 2-3 blachy. Będę robić za tydzień, to policzę dokładnie i uzupełnię przepis o porcje.