
W dzieciÅ„stwie jednym z moich ulubionych deserów (poza gumÄ… do żucia „donald” i oranżadÄ… w woreczku) byÅ‚ kogel-mogel. Cukru zawsze w domu byÅ‚ dostatek (do przetworów), jajek również (prosto od kur babci). Później przez lata cisza w tym temacie, aż do czasu gdy zaczęłam pić kawÄ™. JednÄ… z pierwszych wariacji na temat kawy byÅ‚a kawa z koglem-moglem :) DziÅ› już z kawÄ… mocno siÄ™ oswoiÅ‚am i sÅ‚odkim dodatkom do niej mówiÄ™ „nie”. Co innego z piwem, z którym z kolei nigdy siÄ™ nie zaprzyjaźniÅ‚am ;) JeÅ›li już je pijÄ™, to wybieram ciemne piwo, gdyż ma mniej goryczy i karmelowy posmak.
Czemu zatem nie zrobić grzanego ciemnego piwa, zwłaszcza że w domu był osamotniony 9% porter. W połączeniu z koglem-moglem tworzy gęsty, kremowy i mocno rozgrzewający napój. To połączenie wydaje Wam się dziwne? Niepotrzebnie! Grzane ciemne piwo z koglem-moglem jest pyszne!
- 0,5 l ciemnego piwa (1 butelka)
- 2 duże żółtka  (zobacz, co zrobić z białkami)
- 2 łyżki cukru
- 2 goździki
- szczypta cynamonu
Sposób przygotowania:
- żółtka utrzyj z cukrem mikserem na puszystą, jasną masę.
- Piwo podgrzej z goździkami i szczypta cynamonu, uważając by nie doprowadzić do wrzenia (szkoda ulatniać procenty ;)).
- Powoli wlewaj ciepłe piwo do utartych żółtek, dokładnie wymieszaj.
- Grzane ciemne piwo z koglem-moglem przelej do kubków lub kieliszków z grubego szkła i pij póki ciepłe.
1 Response
karmel-itka says:
piekne zdjęcia!!
no, a grzane piwo to po prostu szał, jak dla mnie :p