Batony mają moc. Naprawdę. Jest w nich tyle dobrych ziaren, że spokojnie poradzą sobie z burczącym brzuchem. Czuję się pewniej, jak mam je pod ręką, bo są moją odpowiedzią na dziecięce zachcianki.
Batony lepione z orzechów, nasion słonecznika, żurawiny czy płatków owsianych są słuszną alternatywą dla słodyczy, które kuszą w sklepach. Tu nie trzeba sprawdzać składu, by wiedzieć, że karmi się przyzowicie:) To co, pakujecie batony mocy do torebki na drugie śniadanie?
Składniki:
- szklanka płatków owsianych
- 2 banany
- szklanka orzechów nerkowców
- pół szklanki nasion słonecznika
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 2 łyżki syropu z daktyli/agawy lub miodu
- pół szklanki suszonej żurawiny
Orzechy namoczyć przez 2-3 godziny (można zostawić na całą noc). Mokre orzechy przełożyć do blendera, dodać 3/4 szklanki płatków owsianych, pokrojone banany i zmiskować na gładką masę. Masę wymieszać z miodem, słonecznikiem, żurawiną, siemieniem i pozostałymi płatkami owsianymi. Na blaszce do pieczenia rozłożyć papier. Na nim rozsmarować nożem lub łyżką ciasto – niezbyt grubo. Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Wstawić blachę i piec około 30 minut, do czasu aż masa stwardnieje i zarumieni się. Można piec dłużej, by batony były bardziej chrupiące. Po wyjęciu z piekarnika jeszcze ciepłe pokroić w dowole kształty.
1 Response
Ruda says:
Szukałam zdrowej, wartościowej przekąski, która będzie słodka i smaczna. Spróbowałam Twojego przepisu i okazał się strzałem w 10-tkę, a uwierz – moje dzieci jeśli chodzi o „domowe słodycze „ bywają naprawdę wybredne. Dzisiaj to alternatywa dla słodkości, które staramy się ograniczyć do absolutnego minimum. Dzięki za super przepis!