Czekoladki to jeden z tych deserów, które uwielbiam. Pod warunkiem, że są z gorzkiej czekolady. Niestety w sklepach nie ma zbyt dużego wyboru smaków gorzkich czekoladek, więc tym chętniej robię je sama. Do belgijskich czekoladek im daleko, co nie zmienia faktu, że własnoręczne ich robienie daje wiele frajdy. Pamiętam, że zawsze smakowały mi „After eight”, stąd pomysł na miętowe czekoladki.
Jeśli komuś brakuje cierpliwości, można przepis uprościć, robiąc trufle miętowe. Wystarczy zrobić tylko masę (nadzienie ze zmniejszoną do 50ml śmietanki), pozostawić ją do częściowego zastygnięcia, aby później kulać trufle i obtoczyć je w kakao.
Jeden przepis, a co najmniej kilka możliwości.
- 2 gorzkie czekolady (200g), dobre gatunkowo, najlepiej o zawartości 70% kakao
- 75ml śmietanki 30% lub 36%
- pęczek świeżej mięty (kupuję w doniczce, dałam prawie wszystko)
- pół białej czekolady (50g)
1 gorzką czekoladę drobno posiekać i rozpuścić w kąpieli wodnej. Rozpuszczoną czekoladę rozlać do silikonowych foremkę do pralinek, tak, aby czekolada pokryła spód oraz boki. Trzeba uważać, aby nie było nigdzie prześwitów i dziurek. Pozostawić do zastygnięcia poza lodówką (w lodówce zrobią się niestety matowe).
Gdy czekolada zastygnie przygotować nadzienie. Drugą gorzką czekoladę drobno posiekać. Śmietankę przelać do rondelka, zagrzać razem z gałązkami mięty na małym ogniu. Wyciągnąć liście mięty i zalać czekoladę śmietaną. Mieszać aż do rozpuszczenia czekolady. Gdy masa przestygnie, wlać ją do foremek nie do końca wysokości, tak, aby zostało trochę miejsca na spód czekoladek.
Biała czekoladę drobno posiekać i rozpuścić w kąpieli wodnej stale mieszając. Czekoladą uzupełnić foremki, tworząc w ten sposób dno czekoladek. Całość pozostawić do zastygnięcia.
Gdy czekoladki będą już twarde, ostrożnie wyciągnąć je z foremek (foremki wystarczy porozciągać na boki, a czekoladki wyjdą z nich bez problemu).
Poznaj inne przepisy na czekoladki
8 komentarzy
Lena says:
Geniuszem musiał być ten, który wymyślił połączenie czekolady i mięty:D
alebabka.blogspot.com says:
ale piękne! idealne!
Mama Alergika says:
Śliczne! Czekolada z miętą niebo w gębie:)
abcmojejkuchni says:
Zgadzam się z Leną w 100% , czekolada i mięta to pyszności :)
srero says:
O mój boże, świetny przepis. Mogłabym nie jeść żadnych słodyczy, ale na miętowe czekoladki zawsze jest czas i miejsce. :) na pewno je zrobię.
Zosik says:
Mówiłaś o tym, żeby nie wstawiać czekoladek do lodówki,
ponieważ zmatowieją… A czy można wystawić je w chłodny dzień np. za okno,
żeby troszkę przyspieszyć zastyganie? Czy efekt będzie taki sam jak po wstawieniu
do lodówki?
Agata says:
możesz wystawić. Zauważyłam, że nie zawsze matowieją. Robiąc warsztaty wsadziłam je kiedyś do szokówki i wyszły piękne.
Zosik says:
Super, dziękuję :)