Pomimo, że są pieczone w foremkach na muffinki, nie mają z nimi nic wspólnego. W środku są wilgotne i niebywale czekoladowe.
Przepis Ainsley Harriota z moimi modyfikacjami.
Składniki:
- 2 gorzkie czekolady (200g)
- 1 kostka masła (200g)
- 3 żółtka
- 3 całe jajka
- 5 łyżek cukru
- 2 łyżki mąki
Czekoladę wraz z masłem rozpuścić na parze, zostawić do przestygnięcia. Jajka wraz z żółtkami ubić do białości z cukrem za pomocą miksera. Stopniowo dodawać rozpuszczoną czekoladę z masłem. Na koniec dodać mąkę i delikatnie zamieszać. Masę rozlać do foremek na muffinki.
Piec ok. 12 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Pyszne są również z dodatkiem likieru i wiśnią w środku.
7 komentarzy
Bug says:
robimy na święta :]
Agata says:
tylko nie pieczcie zbyt długo, w środku mają pozostać wilgotne :)
Martucha says:
Sprawdzone! Wspaaaaaaniałe :))) Nie została ani jedna :)
Andzia says:
Pyyyyyszne! Na pewno jeszcze nie raz je zrobię :)) Następnym razem spróbuję wersji z likierem – ile go dodać?
Agata says:
niewiele. ja dodawałam wiśnie z likieru (nakładałam łyżeczką, więc brałam wiśnię i odrobinę likieru). myślę, że na całą porcję można dodać 2 łyżki do całej masy.
Agata K. says:
A jakby tą wersję babeczek przetworzyć ciasto do formy powiedzmy 20×25 cm? trzeba zmienić proporcj? chłopu chodzi po głowie ciasto mocno czekoladowe, z polewą czekoladową i wiórkami kokosowymi, a dotychczasowymi wypiekami nie był usatysfakcjonowany ;)
Agata says:
Wydaje mi się, ze będzie ok :), tylko może ciut dłużej trzeba piec.
Możesz tez upiec brownies: http://www.kuchniawformie.pl/2011/08/brownies/