Mieniące się w słońcu świeże liście szpinaku zobaczyłam na targu. Były niedbale rozrzucone w plastikowej skrzynce. Sprzedawane na kilogramy nie budziły zainteresowania tych, którzy przyszli po młode hiszpańskie albo cypryjskie ziemniaki, kalafior czy kapustę. Ja też zauważyłam je w ostatniej chwili i choć nie miałam na szpinak w tej postaci pomysłu, poprosiłam, by zapakować cały woreczek. Liście są lekkie i pachnące. Tym czego w nich nie lubię  jest piasek. Dlatego każdy z nich trzeba wypłukać dokładnie, bo nawet drobne kamyczki ścierające się pod zębami nie są przyjemne. Po oczyszczeniu, wysuszeniu połaczyłam je z tym, co miałam pod ręką – suszonymi, maczanymi w oliwie pomidorami, orzechami i serem.

Składniki:

  • liście szpinaku
  • filiżanka orzechów ziemnych – bez soli
  • ser pleśniowy
  • pomidory suszone
  • oliwa
  • miód
  • musztarda
  • cytryna
  • pieprz i sól
  • koperek

Szpinak dokładnie umyć w zimnej wodzie, osuszyć delikatnie. Orzechy uprażyć na suchej patelni, do zarumienienia, przestudzić. Pomidory pokroić. Zalać oliwą. Ser pociąć w plastry lub kostkę. Wszystkie składniki wyłożyć na szpinak. Polać sosem i wymieszać.

Sos:

pół szklanki oliwy wymieszać z 2 łyżkami musztardy i 3 łyżkami miodu. Doprawić sokiem z cytryny oraz solą i pieprzem.


Przepisy
Author: Sylwia

Get Connected

    4 komentarze

  1. smakosh says:

    pyszne, jak Ty na to czas znajdujesz :) mniam! choć ja bym dodał jeszcze czarne oliwki. ostatnio takie przywiozłem z greckich wysp. lepiej ich nie drylować, bo tracą cenny aromat, pochodzacy właśnie z pestki. pozdrawiam!