Dynię makaronową kupiłam w sumie przez przypadek. Połowę zużyłam do zupy, jednak do pozostałej szukałam inspiracji. Chciałam wykorzystać „makaronową” cechę tej dyni, stąd zaczerpnęłam pomysł Bei, który w pełni oddaje te walory. To moje największe tegoroczne odkrycie kulinarne.
- pół dyni makaronowej
- 1 ząbek czosnku
- oliwa z oliwek
- kozi ser
- sól, pieprz
- rozmaryn (świeży lub suszony)
Z dyni usunąć gniazdo nasienne. Środek skropić delikatnie oliwą, posolić, popieprzyć, natrzeć rozgniecionym czosnkiem i oprószyć długodojrzewającym kozim serem. Wierzch przykryć folią.
Piec godzinę i kwadrans w 200 stopniach.
Miąższ zeskrobać widelcem w szerz dyni, w ten sposób uzyskamy nitki. Wymieszać z powstałym sosem i jeść.