Spacery po londyńskich ulicach są dla mnie niekończącym się źródłem inspiracji. Uwielbiam to miasto za wielokulturowy koktajl smaków, za aromaty z najodleglejszych miejsc na świecie skupionych w tej jednej stolicy. Wystarczy przejść do innej dzielnicy,by całkowicie zmienić oferowane w miejscowych lokalach menu. W czasie tego pobytu najbliżej mi do kuchni hinduskiej. Barwna ulica wypełniona różowym i niebieskim sari jest tuż za rogiem. Z niej wydobywa się mieszanka aromatów, najostrzejszych orientalnych przypraw. Tu też piję z tą samą przyjemnością każdego dnia, rozgrzewającą herbatę – masalatea. Na londyńskim Ilfordzie jest dla mnie atrakcją, po powrocie do domu, będzie idealnym antidodum na wciąż jeszcze zimne popołudnia.

masala tea


Składniki:

  • 2 łyżeczki dobrej czarnej herbaty
  • szklanka wody
  • 1/3 szklanki mleka
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka miodu
  • łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • pół łyżeczki kardamonu
  • pół łyżeczki goździków
  • szczypta pieprzu czarnego
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • pół łyżeczki anyżu
  • 2 plasterki świeżego imbiru

Przyprawy najlepiej, by były świeże i utarte w moździerzu.

W niewielkim garnuszku z grubym dnem zagotować szklankę wody z przyprawami – cynamonem, kardamonem, goździkam, pieprzem, anyżem i gałką muszkatołową. Dodać starte plastry imbiru. Gdy mieszanka zacznie wrzeć gotować 2 minuty, a potem dodać 2 łyżeczki dobrej czarnej herbaty. Zmniejszyć ogień i gotować około 5 minut. Wlać mleko. Potem dodać łyżeczkę miodu, mieszać aż się rozpuści i podgrzewać kolejne 2 minuty. Gotowy napój przecedzić do przygotowanych szklanek lub filiżanek.

masala tea

Herbata najlepsza jest gorącą.

masala tea

NapojePrzepisyŚniadania
Author: Sylwia

Get Connected

    2 komentarze

  1. hania-kasia says:

    Bardzo lubię herbatę po indyjsku. Właśnie przedwczoraj też ją zrobiłam – na rozgrzanie. U mnie była bardzo podobna lista składników, troszkę inny sposób przygotowania, ale efekt końcowy zapewne podobny – moja wyszła trochę bardziej mleczna. Mam chęć dziś znowu ją zrobić, bo świetnie rozgrzewa, w szczególności, gdy doda się do niej pieprzu i imbiru – ja też dodałam i skutecznie przegoniła przeziębienie.