Śliwki z marcepanem robi się bardzo szybko, wystarczy pół godziny. Ja zwykle wykorzystuję moment, gdy ciasto na kruche ciasteczka się chłodzi w lodówce :) Czyli śliwki robię w międzyczasie. Są przepyszne, można je ładnie zapakować w pudełko i dać na prezent. Nie trzeba też mieć żadnych zdolności plastycznych. Sami spróbujcie :)
Śliwki można posypać również suszonymi płatkami róż.
Składniki (na ok. 20 sztuk):
- 150g suszonych śliwek kalifornijskich
- 50g marcepanu
- 100 g gorzkiej czekolady 9najlepiej o zawartości kakao co najmniej 70%)
Sposób przygotowania:
- Z marcepanu uformuj mini wałeczki, o długości ok. 1,5-2 cm.
- Do każdej śliwki włóż po wałeczku marcepanu.
- Nabij każdą śliwkę na patyczki do szaszłyków (lub wykałaczkę).
- Czekoladę drobno posiekaj i włóż do metalowej lub żaroodpornej miseczki. Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej (czyli włóż miskę na garnek z gotującą się wodą, tak aby dno miski nie dotykało tafli wody)
- Maczaj śliwki w czekoladzie i pozostaw do całkowitego zastygnięcia.
- Gdy czekolada dobrze zastygnie, ściągnij śliwki nadziewane marcepanem z patyczków.
5 komentarzy
Inspirowane Smakiem says:
Mmm, ten wpis mnie właśnie uświadomił, że w zeszłym roku obiecałam sobie takie zrobić i… zapomniałam. :(
Agata says:
to w tym roku masz szansę :)
mati says:
Czy można namoczyć śliwki wcześniej w alkoholu?
Jeśli tak to w jakim i jak długo?
:)
Agata says:
Też tak wczoraj kombinowałam :)
Wg mnie śliwki trzeb krótko namaczać, aby nie rozmiękły zupełnie. Więc najlepiej byłoby najpierw je nadziać marcepanem, potem całe zamoczyć, a następnie osuszyć. Inaczej czekolada nie będzie się trzymać. W weekend tak spróbuję, zrobię wieczorem śliwki z marcepanem, pomoczę ok. 30-45 minut, zostawię do osuszenia, a w czekoladzie zamoczę kolejnego dnia.
wedelka says:
Robiłam takie w zeszłym roku. Rewelacja :))