Pamiętam z dzieciństwa mdławy smak szpinaku.  Był lepki i dominowały w  nim grudki niechlujnie wymieszanej mąki. Do tego sadzone jajko i łyżka ziemniaków. Takie było obowiązkowe piątkowe menu w przedszkolu. Te przygnębiające doświadczenia zbiorowego żywienia sprawiły, że przez lata, jak większość mojego pokolenia, szpinaku unikałam. Wróciłam z ciekawości, kiedy gdzieś przeczytałam, że szpinak do  Europy trafił z Persji jeszcze w średniowieczu.  Starożytni nie mogli się mylić, musieli  doceniać  bogactwo tego warzywa. Szpinak to żelazo i witamina C, ale przede wszystkim idealnie nadaje się do kulinarnych kreacji. Tutaj na kruchym cieście, które najlepsze wychodzi spod męskich silnych dłoni.

Ciasto:

  • 250 g mąki (nieco ponad 1,5 szklanki)
  • ćwiartka masła
  • przegotowana albo mineralna woda
  • łyżeczka soli i tyle samo pieprzu

Masło drobno pokroić, połączyć z mąką. Gdy pojawią się grudki, dodać wody – najpierw delikatnie kilka łyżek, gdy ciasto nadal jest lepkie i nie chce się wyrobić, stopniowo więcej. Trzeba to po prostu wyczuć po tym, jak wyrabia się ciasto, wszystkie składniki muszą idelanie się połączyć, a ciasto  ma  wyjść twarde i tłuste, pachnące masłem.  Z takiego zrobić kulkę, zawinąć w folię aluminiową i włożyć na pół godziny do lodówki. Po tym czasie ciasto rozwałkować cieńko na ok  0,5 centymetra.

Formę do tarty wysmarować dokładnie masłem i ułożyć w niej placek. Ciasto należy ponakuwać  drewnianym patyczniem lub  widelcem, by nie tworzyły się pęcherzyki. Całość można tez przykryć pergaminem, na którym trzeba ułożyć fasolę albo groch. Piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.  Po wyjęciu z piekarnika wystudzić i nie obawiać się, że będzie twarde.

 

Nadzienie:

  • opakowanie szpinaku – może być morożony
  • łyżka sosu sojowego
  • sól, pieprz
  • 15 g twardego sera żółtego
  • pół opakowania sera  pleśniwego (25 g)
  • jajko
  • małe opakowanie jogurtu naturalnego

Szpinak rozmrozić, podgrzać z czosnkiem, sosem sojowym i solą oraz pieprzem. Schłodzić. Ser żółty zetrzeć na tarce o gubych oczkach, ser pleśniowy pokruszyć na małe kawałki, dodać do nich jajko i cały jogurt oraz sól i pieprz. Dobrze wymieszać, a potem połączyć ze schłodzonym szpinakiem. Całą masę wylać na upieczone ciasto. Ponownie włożyć do piekarnika i piec kolejne 20 minut w 180 stopniach.


Dania głównePrzepisy
Author: Sylwia

Get Connected

    4 komentarze

    • Sylwia says:

      nie trzeba, można tylko solą i pieprzem doprawić. Sos sojowy po prostu dodaje intensywności szpinakowi, który szczególnie mrożony, jest mdły.