Zupowar Russel Hobbs - test produktu

Zupowar Russell Hobbs, który dostałam do przetestowania, to połączenie blendera i podgrzewacza. Dzięki temu można ugotować w nim zupę, która sama się zmiksuje. Ale to nie wszystko, bowiem zupowar ma aż 8 funkcji. Urządzenie jest bardzo łatwe w obsłudze, wystarczy przycisnąć jeden guzik, by wyczarować pyszną potrawę.

Zupowar Russell Hobbs - test produktu

Zupowar Russell Hobbs ma pojemność 1,75 litra. Można wymieszać tyle zimnych składników lub przygotować 1,4 litra gorącej zupy. To wystarczające na przygotowanie zupy dla kilku osób. Wewnętrzna część dzbanka ma miarkę, dzięki czemu łatwo przestrzegać zaleceń, co do ilości składników.

Prostota w obsłudze to chyba znak rozpoznawczy Russell Hobbs, przekonałyśmy się już o tym stale używając parowar, blendera kielichowego, miksera ręcznego oraz blendera mix&go.

Zupowar Russel Hobbs - test produktu

Zupowar Russell Hobbs posiada 8 funkcji:

1. Gęsta zupa – gotuje się przez 35 minut i miesza przez 13 sekund, po czym przez 40 minut utrzymuje temperaturę 70-80 stopni

2. Gładka zupa – grzeje się przez 25 minut i miesza przez 20 sekund, po czym przez 40 minut utrzymuje temperaturę 70-80 stopni. Tę funkcję wykorzystałam do przygotowania korzennego syropu z dyni do kawy. Wrzuciłam pokrojoną dynię i jabłka, zalałam wodą, wsypałam przyprawy i nacisnęłam guzik. Otrzymałam jedwabiście gładki syrop bez żadnego wysiłku :)

Korzenny syrop dyniowo-jabłkowy do kawy

3. Sos – grzeje i miesza rzez około godzinę – tej opcji nie wypróbowałam

4. Gotowanie/ parowanie – grzeje się przez 18 minut do temperatury wrzenia, po czym przez 40 minut utrzymuje temperaturę 70-80 stopni. Ugotowałam w ten sposób m.in. topinambur, do którego potem dodałam oliwę truflową i używając przycisku „praca w trybie ręcznym” zmiksowałam na puree. Puree z topinambura wyszło pyszne, za pomocą dwóch przycisków ;)

Zupowar Russel Hobbs - test produktu

puree z topinambura
5. Praca w trybie ręcznym – klasyczny przycisk jak w każdym blenderze, naciśnięcie go powoduje uruchomienie silnika, zwolnienie go – wyłączenie

6. Niska prędkość – podstawowe mieszanie, niska prędkość. Ten program okazał się być idealny do przygotowania limonkowych mini serniczków z nerkowców – idealnie zmiksował namoczone nerkowce z pozostałymi składnikami.

limonkowe mini serniczki z nerkowców

7. Wysoka prędkość – program idealny do przygotowania koktajli. Wystarczy wrzucić wszystkie składniki i przycisnąć guzik. Zupowar miesza przez 2 minuty. Świetnie się sprawdził przy przygotowaniu koktajlu bananowo-kokosowego.

Zupowar Russel Hobbs - test produktu

Koktajl bananowo-kokosowy

Z koktajlem pietruszkowym z jednej strony poradził sobie wyśmienicie (dużo lepiej niż blender ręczny, bowiem perfekcyjnie zmiksował natkę pietruszki nie pozostawiając żadnych drobinek), z drugiej strony trochę rozczarował (kawałki jabłka nie zostały zmiksowane)

8. Kruszenie lodu – wybaczcie, ale w te chłody nie przetestowałam ;)

Plusy:

  • zajmuje niewiele miejsca :) porównywalnie z blenderem kielichowym, a opcji ma dużo więcej
  • bardzo łatwa obsługa – przyciski oznaczone ikonkami, za pomocą jednego przycisku (niemalże jak za pomocą różdżki) można wyczarować smaczny posiłek
  • prosty design
  • bardzo cicha praca urządzenia podczas gotowania
  • idealny do przygotowywania posiłków dla maluchów, gotuje i miksuje na papki – super urządzenie dla mam (i tatusiów też :)
  • świetnie poradził sobie z przygotowaniem koktajlu z pietruszki, pierwszy raz piłam go bez farfocli
  • łatwo się myje – wystarczy wlać wodę i uruchomić, by wszystkie pozostałości łatwo odeszły ;)

Minusy:

  • głośna praca urządzenia podczas miksowania
  • szkoda, że nie ma timera
  • niezbyt radzi sobie z twardszymi produktami. Niestety nie udało mi się przygotować w nim hummusu musiałam całość zmiksować swoim blenderem. Podobnie było z jabłkiem w koktajlu pietruszkowym. Wydaje mi się (mogę się mylić), że to wina konstrukcji: mały nożyk jest w zagłębieniu, przez co pozostają tam zmiksowane produkty (np. ciecierzyca) uniemożliwiając miksowanie. Z tego tez powodu nie rozdrobnił wiórków kokosowych.

Zupowar Russel Hobbs - test produktu

Podsumowując, biorąc pod uwagę i plusy i minusy, szczerze polecam zupowar. Jeśli zastanawiacie się (jak ja) czy kupić blender kielichowy, pomyślcie, czy nie warto trochę zainwestować i kupić zupowar, który oprócz funkcji blendera kielichowego ma jeszcze opcję gotowania i utrzymywania ciepła. Jest więc idealny do puree, zup i sosów.

Zupowar Russell Hobbs można kupić w internecie w cenie 370-500zł.


Akcesoria kuchenne
Author: Agata

Get Connected